Wisła Grupa Azoty w weekend rozegra kolejne dwa mecze kontrolne – oba z czołowymi drużynami z trzeciej ligi
Piłkarze z Puław zimą bardzo mocno pracują nad formą. Nie ma co się dziwić, gdyż „Dumę Powiśla” wiosną czeka ciężka batalia o utrzymanie. Dlatego Mateusz Klichowicz i spółka w przerwie między rozgrywkami postawili na ciężką pracę i wiele gier kontrolnych. Wisła do tej pory zagrała już z pierwszoligowcami: Zniczem Pruszków (2:4) i Resovią (0:0), a następnie trzecioligową Świdniczanką Świdnik (0:1) i kolejnym przedstawicielem Fortuna I Ligi Motorem Lublin (1:5). – Mecz z Świdniczanką był przeglądem wojsk. Oglądaliśmy zawodników z akademii, żeby zobaczyć kto potencjalnie może z nami trenować. Ponadto zagrało kilku zawodników pierwszej drużyny, aby wybiegać minuty, których nie dostaliby w meczu z Motorem – wyjaśnił Mikołaj Raczyński, trener Wisły. - Co do meczu z Motorem to naprawdę zagraliśmy świetną pierwszą połowę. Każdy patrzy na suchy wynik, ale jakby ktoś obejrzał to spotkanie i widział jak zakładamy pressing, tworzymy sytuacje i wychodzimy spod pressingu rywala aspirującego o Ekstraklase to nie zauważyłby, że te drużyny grają w różnych ligach – ocenił szkoleniowiec drugoligowca.
Raczyński był też bardzo niezadowolony z pracy sędziów. – Zabrakło nam znowu finalizacji i lepszych decyzji pod bramką przeciwnika. Niestety później sędzia dał się „zahukać” i zaczęło się jednostronne widowisko stałych fragmentów na korzyść Motoru. Trzy pierwsze bramki to wątpliwy karny i dwa wolne, których my w podobnych sytuacjach nie dostawaliśmy. To spowodowało, że zeszło z nas powietrze i dostaliśmy kolejne dwa gole w momencie, gdy zaatakowaliśmy wysoko, aby próbować odrobić straty – ocenił 32-latek. – Wiem, że mecz trwa 90 minut, ale proszę mi wierzyć, że ten zespół będzie dobrze punktować na wiosnę, bo nasza gra z dnia na dzień wygląda coraz lepiej. Pracujemy razem niecałe półtora tygodnia, a mamy jeszcze cztery tygodnie intensywnej pracy, gdzie będziemy szli tylko do góry – zapewnił trener puławian.
W najbliższą sobotę puławianie wcale nie zwolnią tempa i rozegrają kolejne dwa sparingi. Najpierw, o godzinie 12 na boisku ze sztuczną nawierzchnią przy Zespole Szkół im. KEN, Wiślacy zagrają z trzecioligową Siarką Tarnobrzeg. Tuż po zakończenie tego spotkania, o godzinie 14, Wisła zagra z innym trzecioligowcem – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.