W sobotę podopieczni trenera Michała Pirosa co prawda przegrywali z zajmującą miejsce w strefie spadkowej Olimpią Grudziądz, ale po stracie gola ostro wzięli się do pracy i sięgnęli po ważne trzy punkty
Kibice „Dumy Powiśla” na wygraną swoich ulubieńców czekali ponad miesiąc, bo aż od drugiego września. Wtedy to puławianie pokonali na wyjeździe Sandecję Nowy Sącz. W kolejnych starciach Wisła nie grała źle, ale finalnie zawsze brakowało czegoś by sięgnąć po kolejny w tym sezonie komplet punktów. Dlatego domowe starcie ze znajdująca się „pod kreską” Olimpią Grudziądz było doskonałą okazją na upragnione przełamanie. Pewien niepokój mogła zasiać jednak statystyka spotkań obu ekip – Wisła i Olimpia grały ze sobą ledwie dwukrotnie i oba mecze wygrywali rywale po 1:0.
Sobotnie spotkanie, było meczem, w którym arbiter pokazał aż 11 żółtych kartek, a dwie z nich zobaczył Łukasz Wiech (drugą w 90 minucie). Do tego mecz źle zaczął się dla gospodarzy, bo w 31 minucie gola dla przyjezdnych zdobył Oskar Sikorski. Wydawało się więc, że puławianie będą mieć duże kłopoty z odniesieniem zwycięstwa. Jednak dziewięć minut później do remisu doprowadził Maksymilian Tkocz, a tuż przed przerwą gola zdobył Mateusz Klichowicz.
W drugiej połowie wynik długo się nie zmieniał. A w samej końcówce piłkarze „Dumy Powiśla” zagrali tak, jak w poprzednich kolejkach ich rywale czyli strzelili gola przeciwnikowi. W 90 minucie na listę strzelców po raz drugi wpisał się Klichowicz i komplet punktów został w Puławach.
Wisła Grupa Azoty Puławy – Olimpia Grudziądz 3:1 (2:1)
Bramki: Tkocz (40), Klichowicz (45, 90) – Sikorski (31).
Wisła: Mielcarz – Flak, Wiech, Tkocz, Kaczorowski – Pawłas (76 Bortniczuk), Skałecki, Kołtański (82 Szymanek), Janicki (77 Kumoch), Klichowicz – Retlewski.
Olimpia: Olszewski – Kobryń, Sikorski, Kostkowski, Warcholak – Bonikowski, Vu Thanh, Frelek (81 Rychert), Kurowski (10 Pałaszewski), Gutowski – Winsztal (78 Papikjan).
Żółte kartki: Tkocz, Klichowicz, Janicki, Wiech, Kaczorowski, Bortniczuk – Sikorski, Pałaszewski, Frelek, Kostkowski.
Czerwona kartka: Wiech (90 min-drugą żółtą).
Sędziował: Marcin Kochanek (Opole).