Koszmarny początek pracy z Lewartem Lubartów ma nowy trener tego klubu Radosław Muszyński. W trzech poprzednich meczach jego podopieczni przegrywali: 1:2, 1:4 i 0:6. W sobotę znowu dostali sześć goli, tym razem w derbach z Avią Świdnik. Tym samym żółto-niebiescy podnieśli się o po porażce w Połańcu, gdzie prowadzili 3:0, ale ulegli rywalom 3:4.
W 20 minucie świetną piłkę z rzutu wolnego w pole karne posłał Paweł Uliczny. A pod bramką rywali idealnie znalazł się specjalista od stałych fragmentów gry, czyli Rafał Kursa. Obrońca gospodarzy oczywiście strzelił głową i zrobiło się 1:0.
Jakieś 100 sekund później żółto-niebiescy mieli już dwie bramki zaliczki. Kursa zagrał do Patryka Małeckiego, a ten wypuścił w uliczkę Andrija Remeniuka, który wpadł w pole karne i zagrał wzdłuż bramki. Futbolówka odbiła się od Jakuba Niewęgłowskiego i zmierzała do siatki, ale kapitalnie zachował się Damian Podleśny. Bramkarz Lewartu zdążył zareagować i nogą wybił piłkę. Problem w tym, że ta trafiła w końcu do Wiktora Marka. Młodzieżowiec Avii z bliska strzelił na 2:0.
Jeszcze przed przerwą Małecki atakował lewą flanką, ale nie zagrywał pod bramkę, tylko na linię szesnastki do Ulicznego. A ten technicznym, mierzonym strzałem uderzył tuż przy słupku i jeszcze poprawił wynik na korzyść świdniczan.
Jeżeli goście mieli jeszcze jakiekolwiek nadzieje, że po przerwie powalczą, to w 56 minucie było definitywnie po zawodach. Kluczem okazała się wygrana „głowa” na swojej połowie przez Rafała Dobrzyńskiego. Piłkę przejął Adrian Paluchowski i wydawało się, że zaliczy asystę. Podał do Marka, ale jego „podcinkę” z bramki wybił numer Dawid Wdowicz. „Paluch”, jak na rasowego snajpera przystało był jednak tam, gdzie być powinien i popisał się skuteczną dobitką.
W 70 minucie na szybkości Łukasza Najdę minął Jacek Tkaczyk, a w polu karnym znalazł się… Kursa, który ładnym strzałem po ziemi zaliczył dublet. To wcale nie był jednak koniec strzelania w Świdniku. W 85 minucie Małecki wrzucił z rzutu wolnego na bliższy słupek, a tam świetnie znalazł się Dobrzyński, który głową zdobył szóstego gola dla gospodarzy. Podopieczni Wojciecha Szaconia nie mieli litości dla rywali, ale przynajmniej sędzia nie przedłużył spotkania, tylko od razu po 90 minucie gwizdnął po raz ostatni.
Avia Świdnik – Lewart Lubartów 6:0 (3:0)
Bramki: Kursa (19, 70), Marek (21), Uliczny (39), Paluchowski (56), Dobrzyński (85).
Avia: Murawski – Dobrzyński, Kursa, Rozmus, Kalinowski (63 Tkaczyk), Popiołek, Uliczny (73 Galara), Remeniuk (73 Wróblewski), Marek (78 Zagórski), Paluchowski (78 Donda), Małecki.
Lewart: Podleśny – Drozd, Niewęgłowski, Gede, Wdowicz (78 Gęca), Morenkov (71 Zieliński), Aftyka (63 Najda), Wolski (63 Nojszewski), Kompanicki, Myśliwiecki, Żelisko.