Piłkarze Jacka Ziarkowskiego zanotowali w sobotę kolejny mecz bez zwycięstwa – już siódmy z rzędu. Tym razem zremisowali na wyjeździe z KSZO 0:0. Wydaje się, że to całkiem niezły wynik. Trzeba jednak dodać, że gospodarze od 14 minuty grali w dziesiątkę.
Już w 14 minucie jednak z kontr Hetmana zakończyła się faulem Dominika Cheby, za którzy zawodnik gospodarzy od razu wyleciał z boiska. A to oznaczało, że przed zespołem beniaminka była niepowtarzalna szansa, żeby ograć „Kszoki” na ich boisku. W pierwszej połowie wydawało się, że prędzej, czy później bramka dla gości jednak padnie. Niestety, Paweł Lipiec ani razu nie dał się zaskoczyć.
W drugiej odsłonie Hetman miał już problemy ze stwarzaniem sytuacji. Miejscowi mimo gry w osłabieniu pokazali się z bardzo dobrej strony.W doliczonym czasie gry z boiska wyleciał jeszcze Jakub Chrzanowski, ale było już zbyt mało czasu, żeby przyjezdni wykorzystali podwójną przewagę.
Ostatecznie zawody zakończyły się bezbramkowym remisem. Dla Pawła Myśliwieckiego i jego kolegów to pierwszy punkt zdobyty od 21 września. Niestety, kiepska passa meczów bez zwycięstwa została przedłużona do siedmiu spotkań.
– Przyjeżdżaliśmy do Ostrowca z dużymi obawami. Mieliśmy ostatnio czarną serię i nie mogliśmy z tego wyjść. Trzeba powiedzieć, że fajnie rozpoczęliśmy pierwszą połowę. Potrafiliśmy operować piłką, byliśmy bardzo ruchliwi, potrafiliśmy sobie stworzyć przewagę i z tego była czerwona kartka dla zespołu KSZO. Wydawało się, że ten mecz możemy mieć pod kontrolą i że karta się odwróc – oceniał Jacek Ziarkowski.
Druga połowa nie była już jednak tak udana. – Niestety, po przerwie moi zawodnicy chyba uwierzyli, że mecz się sam wygra. Przeciwnik postawił wszystko na jedną kartę. Widać było dużą determinację, a mój zespół nabrał niepewności, która nas dopadała w ostatnich spotkaniach. Zmiany osłabiły naszą jakość i tutaj na pewno jest pole do poprawy. Mam o to spore pretensje. Jeżeli nie zmienią swojego postępowania, to będzie nam trudno dalej współpracować. Ten punkt jest w miarę sprawiedliwy, bo obie drużyny miały swoje sytuacje – oceniał Jacek Ziarkowski.
KSZO Ostrowiec Świętokrzyski – Hetman Zamość 0:0
Hetman: Sobieszczyk – Kanarek, Żmuda, Dudek, Skiba, Skoczylas (61 Olszak), Słotwiński (61 Kycko), Buczek (72 Pupeć), Wacławek (61 Kopyciński), Oziemczuk, Myśliwiecki (82 Koszel).
Czerwone kartki: Dominik Cheba (KSZO, 14 min, za faul), Jakub Chrzanowski (KSZO, 90+2 min, za drugą żółtą)
Sędziował: Konrad Tomczyk (Jarosław).