Rozmowa z Mirosławem Hajdą, trenerem Motoru Lublin
- Jak pan ocenia mecz sparingowy z Wisłą?
– Na pewno pozytywnie. Mieliśmy więcej sytuacji od rywali, a do tego uważam, że w przekroju całego meczu to my mieliśmy przewagę. Oczywiście, były fragmenty, kiedy to przeciwnik przejmował inicjatywę. Ogólnie, to był jednak dobry występ w naszym wykonaniu. Pod względem piłkarskim i taktycznym wypadliśmy naprawdę dobrze.
- Do wznowienia rozgrywek ligowych jest coraz mniej czasu. Czy na finiszu przygotowań końcowy wynik spotkania w Puławach ma większe znaczenie?
– Wynik zawsze ma znaczenie. Wiadomo, że każdy woli wygrywać. Nie przywiązujemy jednak do niego aż tak dużej uwagi. Liga jest najważniejsza i liczymy na dobre rezultaty przede wszystkim przy okazji meczów o punkty. Z drugiej strony, jeżeli gra się dobrze z mocnymi przeciwnikami ze swojej ligi, a do tego kontroluje zawody i je wygrywa, to na pewno jest to pozytywna informacja od piłkarzy. Pokazuje, że zmierzamy w dobrym kierunku.
- W piątek zamknęliście wreszcie temat transferu Krzysztofa Ropskiego. Najlepszy napastnik w grupie czwartej na pewno zagra wiosną w Motorze...
– Na pewno się cieszymy, bo bardzo chcieliśmy, żeby Krzysiek był u nas. Nikt nie spodziewał się takiego scenariusza i że sprawa będzie trwała aż tak długo. Na pewno nie wszystko ułożyło się po naszej myśli. Robiliśmy jednak wszystko, żeby zawodnik trafił do Motoru i to się udało.
- Ropski wreszcie będzie mógł skupić się tylko i wyłącznie na przygotowaniach. Nie opuścił z powodu tego zamieszania zbyt wielu treningów?
– Nie, zdecydowanie nie. Wszystko jest ok, Krzysiek nie ma żadnych zaległości treningowych.
- Jak wygląda sytuacja z wyborem jedenastki na pierwszy mecz ligowy? Można powiedzieć, że jest pan bliżej niż dalej podjęcia decyzji co do podstawowego składu?
– Na pewno nie jestem bliżej. Mam świadomość, że mam w kadrze 16, a nawet 17 zawodników, którzy mogliby rozpocząć pierwsze spotkanie o punkty od początku meczu. Nie ma co ukrywać, że mamy mały dylemat, ale lepiej mieć taki kłopot niż zmagać się z sytuacją, kiedy nie ma w kim wybierać.
- Jak podejdziecie do dwóch ostatnich sparingów z Włodawianką Włodawa i Tomasovią Tomaszów Lubelski, które zostaną rozegrane w kolejną sobotę? To będzie próba generalna przed ligą?
– Na pewno pierwszy z tych meczów będzie zamknięty. A co do drugiego, to jeszcze zobaczymy.