Piłkarze i kibice Motoru muszą na chwilę zapomnieć o meczach ligowych. W środę czeka ich finałowy mecz Pucharu Polski na szczeblu LZPN z Lublinianką. Początek zawodów zaplanowano na godz. 18. Kasy biletowe mają być czynne od 10
W poprzednim sezonie Lublinianka potrafiła napsuć rywalowi sporo krwi. Dwa z trzech derbowych pojedynków kończyły się skromnymi zwycięstwami Motoru. W lidze było 1:0 po golu z rzutu karnego Artura Gieragi. W finale Pucharu Polski żółto-biało-niebiescy wygrali po dogrywce. Dopiero za trzecim podejściem Motor wygrał zdecydowanie – 3:0.
– To będzie dla nas prestiżowe spotkanie. Wiadomo, kto jest faworytem, ale nie mamy zamiaru ułatwiać przeciwnikowi zadania. Nie położymy się i na pewno powalczymy o dobry wynik – zapewnia Grzegorz Białek, opiekun klubu z Wieniawy. Szkoleniowiec przyznaje jednak, że ma twardy orzech do zgryzienia. W sobotę jego zespół czeka ligowe spotkanie z Chełmianką. A Erwin Sobiech i spółka ciągle nie mogą być pewni utrzymania w IV lidze. – Dobrze, że można dokonać siedmiu zmian, bo na pewno musimy myśleć także o lidze. W tym momencie zapewnienie sobie ligowego bytu jest jednak dla nas ważniejsze – dodaje trener Białek.
W jego drużynie nie ma żadnych kontuzji. Zresztą na takie spotkanie każdy z zawodników pali się do gry. Ciekawy wieczór czeka zwłaszcza Jakuba Bednarę, który do Lublinianki jest wypożyczony właśnie z Motoru. – Nie wiem nic o zapisie nie pozwalającym mu zagrać. Będzie do mojej dyspozycji – zapewnia trener Białek.
Marcin Sasal nie musi kombinować ze składem, bo w najbliższy weekend jego podopiecznych czeka pauza w III lidze. Dzięki temu na murawie powinni się pojawić wszyscy najlepsi gracze. – Puchar mieliśmy zdobyć na pocieszenie, bo nikt nie myślał, że będziemy jeszcze w stanie powalczyć w lidze. Sytuacja wygląda teraz nieco inaczej, niż na początku rundy wiosennej. Puchar nadal jest jednak dla nas bardzo ważny i chcemy wygrać – zapewnia Artur Gieraga, kapitan i najlepszy snajper Motoru, który w tym sezonie zdobył już 12 goli. W poprzednich rozgrywkach miał też patent na sąsiada zza miedzy, bo w trakcie trzech meczów derbowych zdobył trzy bramki.
– Nie ma mowy o rezerwowych, drugim garniturze, tak do tego nie podchodzimy. W weekend mamy wolny termin, dlatego, jeżeli zdrowie nie stanie na przeszkodzie, to wszyscy powinni zagrać – wyjaśnia Piotr Zasada, drugi trener żółto-biało-niebieskich.
W ramach wojewódzkiego Pucharu Polski na lepszy z lubelskich klubów czeka już Chełmianka. Półfinałowe spotkanie ma zostać rozegrane 7 czerwca o godz. 17.30.
ZBIÓRKA NA RZECZ LUBELSKIEGO SCHRONISKA DLA ZWIERZĄT
Podczas środowego meczu finałowego z Lublinianką będzie prowadzona zbiórka żywności oraz innych produktów dla Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Lublinie. Przed meczem, jak i również w jego trakcie przy poszczególnych wejściach na sektory (F, H, I) ustawieni będą wolontariusze ze schroniska, którzy zbierać będą do koszy przyniesione przez kibiców produkty: karma sucha dla psów i kotów, karma sucha Junior dla psów i kotów, karma mokra (kot, pies), karma mokra Junior (kot, pies), ryż, makaron, kasza, warzywa (marchew, buraki), mleko, koce, ręczniki.