

Orlen Oil Motor Lublin zaczyna sezon 2025 z ogromnym przytupem. W piątek w pierwszym meczu PGE Ekstraligi podopieczni Macieja Kuciapy rozgromili w Zielonej Górze tamtejszy Stelmet Falubaz. Z 15 gonitw lublinianie nie przegrali żadnej i zwyciężyli różnicą 28 punktów!

Pierwszy mecz sezonu to zawsze pewnego rodzaju niewiadoma. Przed startem rozgrywek Stelmet Falubaz poważnie się wzmocnił i kibice liczyli, że w piątkowy wieczór obejrzą pasjonujący i zacięty pojedynek. – To nowe rozdanie. Zaczynamy od początku i chcemy znaleźć się w strefie medalowej – to jest nasz obecny cel. Seniorzy odjechali dobre mecze kontrolne. Forma wygląda dobrze i mam nadzieję, że będą taki poziom prezentować w PGE Ekstralidze - powiedział przed meczem na antenie Eleven Sports przed meczem Maciej Kuciapa, trener Motoru .
– To będzie dla nas ciężki mecz. Każde spotkanie jest bardzo wymagające. Jesteśmy mocno skoncentrowani do twardej walki. Chcemy zrobić widowisko i odjechać fajne spotkanie – dodał trener Motoru.
Wypowiedź szkoleniowca mistrzów Polski okazała się bardzo kurtuazyjna. W pierwszej gonitwie padł remis, ale w kolejnych mistrzowie Polski pokazali, że miejscowym będzie bardzo ciężko nie tyle o wygraną w całym spotkaniu, co w poszczególnych biegach. Już po pierwszej serii startów lublinianie prowadzili 17:7 i wcale nie mieli zamiaru się zatrzymywać. Gospodarze próbowali, ale mijały kolejne biegi, a najlepsze co byli w stanie „wycisnąć” z trzykrotnymi mistrzami Polski były remisy.
Przed drugą przerwą na równanie toru Orlen Oil Motor miał 16 punktów przewagi. Emocji było więc jak na lekarstwo, ale winę za to ponosili głównie miejscowi. Jedynie w 12. gonitwie kibice mogli poderwać się z krzesełek kiedy Przemysław Pawlicki i Fredrik Lingdren „poszli na całość” i do samej mety walczyli zwycięstwo. Tym samym przed biegami nominowanymi było to już 24 „oczka”. To nie był jednak koniec, bo w ostatniej gonitwie lubelski zespół wygrał 5:1 po raz szósty i wygrał całe spotkanie 59:31.
– Z ciekawości patrzyłem na typu przed meczem i widziałem, że sondowano, że będzie twarda walka. Każdy w naszej drużynie pojechał bardzo dobrze i fajnie, że wygraliśmy ten mecz – powiedział po spotkaniu w rozmowie z Eleven Sports Bartosz Zmarzlik, który w sobotę skończy 30 lat – W jednym biegu pojechałem beznadziejnie. Nic nie zrobiłem po pierwszych dwóch gonitwach i lekko mnie „odcięło”. Potem jednak doszło do lekkich korekt i prezentowałem się lepiej. Czego mi życzyć z okazji urodzin? Żebym nadal miał dużo frajdy z jazdy i żeby zdrowie dopisywało. Resztę będę sobie mógł wywalczyć sam – dodał lider Orlen Oil Motoru.
Stelmet Falubaz Zielona Góra – Orlen Oil Motor Lublin 31:59
Stelmet Falubaz: 9. Jarosław Hampel 10+2 (2,3,1*,1*,0,3) * 10. Rasmus Jensen 1 (1,0,-,0,-) * 11. Przemysław Pawlicki 8+1 (1*,1,2,1,3,0) * 12. Michał Curzytek 0 (0,0,-,-) * 13. Leon Madsen 10 (1,2,3,2,1,1) * 14. Damian Ratajczak 2 (2,0,0,0) * 15. Oskar Hurysz 0 (0,0,0) * 16. Mitchell McDiarmid nie startował
Orlen Oil Motor Lublin: 1. Jack Holder 7 (0,1,3,3) * 2. Fredrik Lindgren 7+1 (2*,3,0,2,-) * 3. Dominik Kubera 13+1 (3,3,2,3,2*) * 4. Mateusz Cierniak 8+5 (2*,2*,1*,2*,1*) * 5. Bartosz Zmarzlik 10+1 (3,2,0,2*,3) * 6. Wiktor Przyjemski 11 (3,3,3,2) * 7. Bartosz Bańbor 3+2 (1,1*,1*) * 8. Bartosz Jaworski nie startował.
Bieg po biegu
- (61,03) Kubera, Hampel, Pawlicki, Holder 3:3 (3:3)
- (60,88) Przyjemski, Ratajczak, Bańbor, Hurysz 2:4 (5:7)
- (59,86) Zmarzlik, Lindgren, Madsen, Curzytek 1:5 (6:12)
- (60,48) Przyjemski, Cierniak, Jensen, Ratajczak 1:5 (7:17)
- (60,55) Kubera, Cierniak, Pawlicki, Curzytek 1:5 (8:22)
- (60,24) Lindgren, Madsen, Holder, Hurysz 2:4 (10:26)
- (60,24) Hampel, Zmarzlik, Bańbor, Jensen 3:3 (13:29)
- (60,96) Madsen, Kubera, Cierniak, Ratajczak 3:3 (16:32)
- (60,69) Holder, Madsen, Hampel, Lindgren 3:3 (19:35)
- (60,60) Przyjemski, Pawlicki, Hampel, Zmarzlik 3:3 (22:38)
- (60,96) Holder, Cierniak, Pawlicki, Hampel 1:5 (23:43)
- (61,50) Pawlicki, Lindgren, Bańbor, Hurysz 3:3 (26:46)
- (60,79) Kubera, Zmarzlik, Madsen, Jensen 1:5 (27:51)
- (60,99) Hampel, Przyjemski, Cierniak, Ratajczak 3:3 (30:54)
- (60,62) Zmarzlik, Kubera, Madsen, Pawlicki 1:5 (31:59)
Sędziował: Krzysztof Meyze
