W przyszłym tygodniu powinniśmy poznać nazwisko nowego trenera Motoru. Wiadomo już także, że w klubie z Lublina nie zagrają: Kamil Pajnowski i Michał Gałecki
Żółto-biało-niebiescy powoli rozpoczynają budowę drużyny na nowy sezon. Trwają rozmowy z zawodnikami, a także trenerami.
– Nowy trener to dla nas najważniejsza sprawa. Ja nie zajmuję się plotkami, chociaż też słyszałem kilka ciekawych. Np. że chcę sprowadzić do Motoru Franciszka Smudę. Chcemy jednak przede wszystkim zapewnić sprawne funkcjonowanie klubu i żebyśmy, jak najwięcej kwestii dograli przed rozpoczęciem okresu przygotowawczego – mówi Leszek Bartnicki, prezes Motoru.
Szef klubu z Lublina zapewnia też, że następcą Roberta Góralczyka nie będzie Maciej Bartoszek. – Dementuję te informacje. Mieliśmy okazję razem pracować, nie ukrywam, że co jakiś czas rozmawiamy za sobą na różne tematy. Prowadzimy rozmowy z kilkoma osobami i chciałbym, żeby w ciągu tygodnia sprawa trenera była rozstrzygnięta. Zdajemy sobie sprawę, że nowy szkoleniowiec to ważna kwestia w rozmowach z częścią zawodników. A do tego system gry i styl gry trenera ma istotny wpływ na to, jakich piłkarzy potrzeba. Życzyłbym sobie, aby okres niepewności i plotek trwał, jak najkrócej, bo to niczemu nie służy – wyjaśnia prezes Bartnicki.
Spora grupa kibiców chętnie na ławce Motoru widziałaby obecnego szkoleniowca Chełmianki Artura Bożyka. Wszystko wskazuje jednak na to, że 43-latek nie jest w gronie trenerów, z którymi rozmawiają działacze żółto-biało-niebieskich.
Kto odchodzi, kto zostaje?
Coraz więcej wiadomo także o sytuacji kadrowej. Ważne umowy z zespołem ma większość młodzieżowców, w tym: Szymon Rak, czy Rafał Dusiło, a także bardziej doświadczeni: Grzegorz Bonin oraz Piotr Darmochwał, który po wypożyczeniu do Avii Świdnik wróci do klubu. Na takich samych zasadach w Hetmanie Zamość występował ostatnio Jakub Buczek, który w kolejnym sezonie nadal będzie miał status młodzieżowca. Kogo trzeba wpisać w rubryce ubyli? Oprócz wracającego do Górnika Łęczna Kamila Pajnowskiego w Motorze nie zagra Michał Gałecki. 23-letni pomocnik rozpoczął treningi z GKS Katowice, gdzie dyrektorem sportowym został Robert Góralczyk.
– Prowadzimy rozmowy z piłkarzami, z częścią jesteśmy blisko porozumienia. Powtarzam jednak, że wiele będzie zależało od nowego trenera. Wiadomo, że są gracze, którzy chcieliby spróbować swoich sił w wyższej lidze. O niektórych naszych młodych zawodników dopytują się nawet kluby z I ligi. Do wszystkiego podchodzimy jednak ze spokojem. Na pewno z najzdolniejszymi juniorami chcemy podpisywać kontrakty, bo to przyszłość klubu. W ostatnim meczu z Wiślanami zadebiutował chociażby 15-letni Dawid Brzozowski – mówi szef Motoru.
Bartosz Waleńcik wiosną był ważną postacią defensywy lublinian. A przy okazji strzelił też dwie bramki. Ciągle nie wiadomo jednak, czy uda się go zatrzymać na dłużej. – Formalnie jeszcze przez rok jest piłkarzem Piasta Gliwice. Mamy opcję pierwokupu, ale nawet pierwszoligowcy w Polsce rzadko płacą takie pieniądze. Z naszej strony wola na pewno jest, ze strony zawodnika również. W tym wszystkim jest jednak także Piast – wyjaśnia prezes żółto-biało-niebieskich.
Na nową umowę z klubem solidnie zapracował Tomasz Brzyski, który w każdym meczu walczył za dwóch, a przy okazji został także najlepszym strzelcem zespołu z dziewięcioma bramkami na koncie.
Praktycznie dopięty jest już także plan przygotowań do nowych rozgrywek, w tym mecze sparingowe. Rywalami będą kluby od drugiej do czwartej ligi, a treningi piłkarze Motoru mają wznowić w pierwszym tygodniu lipca. Możliwe są jednak zmiany, w zależności od opinii nowego trenera.