Drugie w tym sezonie derby pomiędzy Motorem, a Avią znowu zakończyły się wygraną lublinian. Gospodarze ponownie pokonali rywali 3:0, tym razem w ramach półfinału Pucharu Polski LZPN
Zgodnie z zapowiedziami trener Marcin Sasal zdecydował się na kilka zmian w podstawowym składzie swojej drużyny. Szansę dostała przede wszystkim trójka graczy, która najczęściej w meczach ligowych wchodzi na boisko z ławki: Michał Paluch, Paweł Myśliwiecki i Slaven Jurisa.
Ten ostatni, który do Motoru został wypożyczony z Górnika Łęczna szybko otworzył zresztą wynik. Już drugiej minucie świetnie ze skrzydła wrzucał Marcin Michota, a Jurisa pewnym strzałem zaliczył pierwsze trafienie w nowych barwach. W kolejnych minutach Avia dążyła do wyrównania i miała kilka okazji. Dosłownie centymetrów zabrakło Krystianowi Mroczkowi, groźnie strzelał też Wojciech Białek. Do przerwy żółto-biało-niebiescy prowadzili jednak 1:0.
Po zmianie stron znowu świetnie w polu karnym znalazł się Jurisa. Tym razem Chorwatowi dopisało też szczęście. Lekki rykoszet przy strzale utrudnił jeszcze interwencje Jakubowi Zolechowi i bramkarz przyjezdnych już w 48 minucie po raz drugi musiał sięgnąć do siatki. W kolejnych fragmentach spotkania sporo działo się na boisku. W 55 minucie Paluch staną oko w oko z golkiperem Avii, ale nie potrafił umieścić piłki w siatce. W odpowiedzi Białek uderzał bezpośrednio z rzutu wolnego. Jeden z obrońców gospodarzy zagrał piłkę ręką i sędzia wskazał na „wapno”. Odpowiedzialność wziął na siebie „Biały”, ale spudłował.
Świdniczanie walczyli jednak do końca i mieli swoje okazje. Zwłaszcza Roman Skowroński, który dwa razy „zatrudnił” Mateusza Zająca. Szansę miał też Mroczek. Były golkiper Wisły Kraków w swoim pierwszym, oficjalnym występie zachował jednak czyste konto i był pewnym punktem drużyny. W samej końcówce gola zapisał na swoim koncie Mateusz Chyła, który głową ustalił rezultat na 3:0.
– Bardzo cieszymy się z kolejnej wygranej. Kontynuujemy dobrą passę, ale nadal koncentrujemy się na każdym, kolejnym spotkaniu. Fajnie, że Mateusz obronił rzut karny, bo to podbudowało drużynę. Chcemy tym razem wygrać w finale, bo w ostatnich latach nam to nie wychodziło – ocenia Kamil Stachyra, zawodnik żółto-biało-niebieskich,
Motor Lublin – Avia Świdnik 3:0 (1:0)
Bramki: Jurisa (2, 48), Chyła (90+4).
Motor: Zając – Michota (66 Szysz), Gieraga, Tadrowski, Kowalczyk (80 Chyła), Tymosiak (58 Słotwiński), Kamiński (58 Martynek), Myśliwiecki, Oziemczuk (58 Stachyra), Jurisa, Paluch (72 Majkowski).
Avia: Zolech – Herda, Mazurek, Dykij, Kazubski (67 Sołdecki), Szymala (69 Bogusz), Mroczek (89′ Starok), Piekarski (13′ Jeleniewski), Wołos (46 Maciejewski) – Czułowski (72′ Skowroński) – Białek
Żółte kartki: Kamiński, Kowalczyk – Szymala, Wołos, Mazurek.
Sędziował: Radosław Wąsik (Lublin). Widzów: 2150.