Piłkarze Roberta Góralczyka w sobotę o godz. 19 zmierzą się z drugą w tabeli Stalą Rzeszów. Dla gospodarzy to będzie ostatni w tym sezonie mecz na Arenie Lublin. Ze względu na mistrzostwa świata do lat 20 stadion przejmuje FIFA.
Jeszcze dwa tygodnie temu wydawało się, że to będzie jeden z kilku kluczowych dla Motoru meczów w walce o awans. Niestety, porażki w Sieniawie i Sandomierzu spowodowały, że żółto-biało-niebiescy mają już tylko matematyczne szanse na wywalczenie promocji.
Do końca rozgrywek zostało zaledwie pięć kolejek, a Grzegorz Bonin i jego koledzy tracą do Podhala Nowy Targ aż 10 punktów. Co więcej, lider tabeli do tej pory wygrał wszystkie 12 spotkań ligowych w tym roku. Trudno przypuszczać, że zespół Dariusza Mrózka nagle seryjnie zacznie tracić punkty. A nawet jeśli, to i tak trzeba byłoby jeszcze wyprzedzić ekipę z Rzeszowa, która obecnie wyprzedza Motor o siedem „oczek”.
– Awans? Rywale uciekli nam na poważną odległość, wiec gramy już o trochę inne cele. Teraz przyjeżdża do nas zespół ze ścisłej czołówki, który walczy z Podhalem Nowy Targ o awans, czyli Stal Rzeszów. Wierzę, że podtrzymamy dobrą passę na Arenie Lublin – mówi Robert Góralczyk, szkoleniowiec klubu z Lublina, który może już w środę mógł liczyć na: Michała Ranko i Michała Gałeckiego.
Obaj w środę wrócili do gry. Tak samo, jak Tomasz Brzyski, który w weekend pauzował za kartki. Niestety, do sobotniego starcia ze Stalą gospodarze przystąpią bez innego, podstawowego zawodnika – Bartosza Waleńcika. 22-latek przeciwko KSZO zagrał zaledwie trzy minuty, bo szybko wyleciał z boiska z czerwoną kartką. Mimo gry w osłabieniu żółto-biało-niebiescy wygrali trudne spotkanie 2:1.
– Nie uczestniczyłem jeszcze w takim meczu, w którym drużyna aż tyle minut grała w osłabieniu. Piłkarze naprawdę zasłużyli na duże słowa uznania za występ w Ostrowcu Świętokrzyskim – dodaje trener Góralczyk.
Rzeszowianie na wiosnę też są w bardzo dobrej formie. Z 12 meczów wygrali 11. Potknęli się tylko w Oświęcimiu, gdzie przegrali z Sołą 1:2. To było jednak na początku kwietnia. Od tamtej pory mogą się jednak pochwalić serią siedmiu, kolejnych wygranych. W tym czasie Stal zdobyła też aż 25 goli. W drużynie gości gra dwóch zawodników, którzy w przeszłości zakładali koszulkę Motoru. To: Leonid Otczenaszenko i Adrian Ligienza. W rundzie jesiennej starcie Stal – Motor zakończyło się remisem 2:2.