Piłkarze Rafała Borysiuka pokonali w sobotę Stal Kraśnik 3:2. Dzięki temu zakończyli rundę bez porażki u siebie. W roli gospodarza Orlęta Spomlek zaliczyły pięć zwycięstw i cztery remisy
Jako pierwsi na listę strzelców w sobotę wpisali się jednak goście. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy Krzysztof Stężała najpierw poradził sobie z uderzeniem Filipa Drozda, ale piłka spadła pod nogi Daniela Szewca i ten dał Stali prowadzenie. Wydawało się, że kraśniczanie zabiorą skromną zaliczkę do szatni. Zabrakło im jednak koncentracji, bo kilkadziesiąt sekund później już było 1:1. Po akcji Karolów: Kality i Rycaja ten drugi posłał piłkę do siatki po strzale głową.
Trzeba jednak wspomnieć słówko na temat Przemysława Ilczuka. 20-latek najpierw poradził sobie z trzema rywalami i dograł na skrzydło do Kality.
Rycaj w bardzo dobrym stylu wrócił do gry, bo w 53 minucie dał swojej drużynie prowadzenie. Z rzutu rożnego dośrodkował Jakub Kaganek, a Rycaj z bliska wepchnął piłkę do siatki. Podopieczni Jarosława Pacholarza rzucili się do odrabiania strat i mieli kilka okazji, ale udało się dopiero w 78 minucie za sprawą Arkadiusza Maja, który z kilku metrów dopełnił formalności.
Ostatnie słowo należało jednak do ekipy z Radzynia Podlaskiego, a konkretnie do Macieja Wojczuuka, który w 85 minucie znowu dał prowadzenie Orlętom. Stal ponownie ruszyła do ataku w poszukiwaniu wyrównującego gola. I pod bramką Stężały robiło się gorąco. W końcówce blisko powodzenia był zwłaszcza Michał Wawryszczuk, ale ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i to Orlęta wywalczyły komplet punktów.
Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski – Stal Kraśnik 3:2 (1:1)
Bramki: Rycaj (45+2 i 53), Wojczuk (85) – Szewc (45+1), Maj (78).
Orlęta: Stężała – Kiczuk, Panufnik, Kot, Szymala, Ilczuk (89 Perin), Kaganek, Rycaj, Korolczuk (82 Waniowski), Kalita (74 Jaworski), Wojczuk.
Stal: Ciołek – Gajewski, Mazurek, Świech, Gąska, Wawryszczuk, Nowak, Szewc, Lucyk, Drozd (76 Adamczuk), Maj.
Żółta kartka: Jaworski (Orlęta).
Sędziował: Marek Śliwa (Kielce).