Derby dla Motoru. W zaległym meczu 19. kolejki piłkarze Piotra Zasady pokonali na wyjeździe Podlasie 2:0. Niestety, wygrana nie wystarczyła, żeby zbliżyć się do lidera, bo Resovia w 90 minucie meczu ze Stalą zdobyła zwycięską bramkę na 2:1. Efekt? Ciągle wyprzedza żółto-biało-niebieskich o trzy „oczka”
Trener Zasada po porażce z Wiślanami Jaśkowice trochę pomieszał w składzie. Tym razem od pierwszego gwizdka na murawie zabrakło: Pawła Sochy, Patryka Słotwińskiego, czy Kamila Oziemczuka. Nie mógł też zagrać kontuzjowany Konrad Nowak.
Pierwszy kwadrans spotkania, to przewaga gości i ich sytuacje. Próbowali: Dawid Dzięgielewski, Artur Gieraga po rzucie rożnym i Marcin Burkhardt, który minimalnie przestrzelił z dystansu. Tak wyglądały też kolejne fragmenty zawodów. Podlasie odpowiadało głównie wrzutkami ze stałych fragmentów gry, ale Andrzej Sobieszczyk nie miał zbyt wiele pracy.
W 37 minucie powinno być 0:1. Znowu próbował Dzięgielewski i tym razem przymierzył w poprzeczkę. W odpowiedzi gospodarze też mogli się pokusić o gola. W samej końcówce pierwszej odsłony bramkarz Motoru wygrał jednak pojedynek z Maciejem Wojczukiem.
Po zmianie stron przyjezdni szybko zdobyli upragnioną bramkę. W 60 minucie najwyżej w polu karnym Podlasia wyskoczył Gieraga i otworzył wynik meczu. Później ekipa z Lublina kontrolowała boiskowe wydarzenia, a w końcówce uniknęła nerwówki. W 81 minucie centrował Dzięgielewski, a akcję przyjezdnych sfinalizował celną główką Dmytro Kozban. Napastnik z Ukrainy zaliczył trafienie już w czwartym spotkaniu z rzędu.
– Trzeba przyznać, że rywale byli lepsi i zasłużyli na to zwycięstwo – mówi Tomasz Złomańczuk, trener zespołu z Białej Podlaskiej. – Mimo porażki chciałbym pochwalić mój zespół, bo w pierwszej połowie graliśmy konsekwentnie i mieliśmy swoją okazję. Maciek Wojczuk był sam przed bramkarzem i miał mnóstwo czasu, bo nikt go nie gonił. Mógł zrobić z piłką wszystko, ale ostatecznie dokonał złego wyboru. Szkoda, bo gdybyśmy zdobyli bramkę tuż przed przerwą wszystko mogłoby się zakończyć zupełnie inaczej – dodaje szkoleniowiec Podlasia.
Już w sobotę następna seria gier. Żółto-biało-niebiescy zagrają u siebie z Wisłą Sandomierz. Z kolei Kamil Kocoł i spółka podejmą Wólczankę Wólka Pełkińska.
Podlasie Biała Podlaska – Motor Lublin 0:2 (0:0)
Bramki: Gieraga (60), Kozban (81).
Podlasie: Zagórski – Renkowski, Łakomy, Konaszewski, Pajnowski, Zabielski (90 Skrodziuk), Grajek (65 Dmowski), Andrzejuk, Buzun (82 Syryjczyk), Kocoł (73 Kruczyk), Wojczuk (87 Kosieradzki).
Motor: Sobieszczyk – Michota (71 Kasolik), Tadrowski, Gieraga, Szkatuła, Dzięgielewski, Burkhardt (59 Słotwiński), Zgarda, Buczek (80 Kamiński), Kaczmarek, Kozban (86 Oziemczuk).