(fot. Piotr Michalski)
Ciąg dalszy kłopotów Lublinianki. We wtorek z funkcji prezesa najstarszego klubu z Lublina zrezygnował Paweł Brzuskiewicz
Brzuszkiewicz został prezesem Lublinianki we wrześniu i już wtedy sytuacja tego zasłużonego dla Lublina klubu była bardzo zła. Początkowo wydawało się, że sytuacja w klubie będzie się poprawiać. Okazało się jednak, że nic takiego się nie stało i 27 grudnia prezes Lublinianki poinformował o swojej rezygnacji w specjalnym oświadczeniu.
- Funkcję prezesa zarządu w spółce K.S. „Lublinianka” sp. z o.o objąłem we wrześniu 2022 roku, znając sytuację klubu jako trudną. Podjąłem się misji uratowania klubu przed upadkiem. Od pierwszego dnia swojego stanowiska prężnie działałem w zakresie ustalenia zadłużenia spółki, przygotowania spółki do postępowania restrukturyzacyjnego, odnajdywania zaginionych dokumentów księgowych po poprzednich biurach księgowych, uporządkowywania spraw kadrowych i płacowych, a przede wszystkim działań prowadzących do prawidłowego bieżącego działania spółki. Pozyskałem nowych sponsorów, partnerów i darczyńców. Dzięki tym działaniom udało się rozegrać wszystkie mecze rundy jesiennej, wypłacić przynajmniej jedno wynagrodzenie wszystkim zawodnikom, jak również zabezpieczyć sekcje juniorskie przy współpracy ze stowarzyszeniem Lublinianka Junior. Po dogłębnym zapoznaniu się z sytuacją w jakiej znajduje się spółka, okazało się, że rzeczywista kondycja spółki jest o wiele gorsza niż ta o której miałem informacje przed objęciem stanowiska. W spółce od kilkunastu miesięcy dochodziło do wielu zaniedbań, które do dziś ciągną za sobą negatywne skutki np. brak zaufania potencjalnych sponsorów, urzędu miasta, samorządu czy kontrahentów. Pragnę nadmienić, że wszystkie moje działania, które były wykonywane z pełnym zaangażowaniem i wiarą w uratowanie lubelskiego klubu z ponad 10-letnią tradycją, notabene wykonywałem je non profit.
Zatem w związku z jedynie markowanym zainteresowaniem instytucji samorządowych pomocy klubowi, szeregiem niejasnych decyzji poprzedników, brakiem koniecznej do uporządkowania sytuacji w klubie dokumentacji i niechęcią osób posiadających wiedzę na temat sytuacji klubu do współpracy, nie pozostaje mi nic, jak złożyć – z ogromnym bólem serca i rozgoryczeniem odnośnie już wykonanej pracy – rezygnację ze pełnionego stanowiska. W związku z powyższym składam swoją rezygnację – czytamy w specjalnym oświadczeniu napisanym przez Pawła Brzuskiewicza.
Wobec powyższych rewelacji kibice Lublinianki znów mają powody do poważnych zmartwień. Wszystko wskazuje na to, że drużyna występująca w trzeciej lidze nie przystąpi do rundy rewanżowej tych rozgrywek, a piłkarze zimą znajdą innych pracodawców.