Mocno na awans do kolejnej rundy Pucharu Polski LZPN musiała się napracować Avia. Żółto-niebiescy pokonali w środę POM Iskrę Piotrowice 3:1, ale dopiero po dogrywce. Stal Kraśnik prowadziła za to ze swoją imienniczką z Poniatowej 4:1. Gospodarze w końcówce napędzili jednak rywalom stracha
Trzecia runda Pucharu Polski rozgrywana jest na raty. Tym razem odbyły się dwa spotkania. W Poniatowej zaczęło się zgodnie z planem. Jakub Czelej w czwartej minucie dał przyjezdnym prowadzenie. W 28 minucie gospodarze pokazali jednak, że nie zamierzają tak łatwo się poddawać. Krystian Sobkowicz przymierzył do siatki bezpośrednio z rzutu wolnego.
Końcówka pierwszej odsłony to trzy szybkie ciosy kraśniczan. Rywalom we znaki dał się zwłaszcza Czelej, który zdobył jednego gola, a dodatkowo wywalczył rzut karny. Z 11 metrów nie pomylił się Adam Nowak. A w międzyczasie padł też gol samobójczy. Efekt? Aż 4:1 po 45 minutach dla trzecioligowca.
Druga część gry była spokojniejsza. W 70 minucie Jakub Gajewski wyleciał jednak z boiska po drugiej żółtej kartce. A w 90 minucie gospodarze trafili na 2:4. W czwartej minucie doliczonego czasu gry ekipa z Poniatowej strzeliła nawet kontaktową bramkę. A po chwili Jarosław Wyroślak znalazł się sam przed bramkarzem rywali, ale nie zdołał umieścić piłki w siatce.
– Szkoda tej ostatniej sytuacji. Było blisko, żeby doprowadzić do dogrywki. Zabrakło nam jednak zimnej głowy i kończymy naszą pucharową przygodę – mówi trener miejscowych Jarosław Grajper.
Sporo działo się też w Piotrowicach. Tamtejszy POM prowadził z Avią od 13 minuty, ale jeszcze przed przerwą dośrodkowanie Jana Matera celną główką sfinalizował Łukasz Strug. Do przerwy nic się już nie zmieniło, chociaż gospodarze zmarnowali „setkę”. Druga połowa? I jedni i drudzy mogli przechylić szalę na swoją korzyść, ale nikomu się nie udało i sędzia musiał zarządzić dogrywkę. Gospodarze od 76 minuty grali w dziesiątkę, a siły wyrównały się w 110 minucie, bo „czerwo” obejrzał Wojciech Białek.
Kiedy wydawało się, że zawody rozstrzygną się w serii jedenastek goście wywalczyli rzut karny. Pierwszy strzał Matera Rafał Toruń odbił, przy dobitce był już jednak bezradny. Niedługo później gospodarzy dobił Strug. I ostatecznie skończyło się bez niespodzianki.
– Sporo się działo w tym meczu. Żałujemy sytuacji zmarnowanej w 85 minucie, bo mogliśmy strzelić na 2:1 – wyjaśnia Grzegorz Piwnicki, kierownik ekipy z Piotrowic. – Jak oceniamy karnego dla rywali? Nasz zawodnik odwrócił się i dostał piłką pod pachę. W sumie na dwoje babka wróżyła – dodaje Piwinicki.
Świdniczanie zagrają w ćwierćfinale z Iskrą Krzemień, a kraśniczanie z Polesiem Kock lub Wisłą Puławy.
ŚRODOWE WYNIKI PUCHARU POLSKI
POM Iskra Piotrowice – Avia Świdnik 1:3 po dogrywce (Gil 13 – Ł. Strug 35, 117, Mater 113) * Stal Poniatowa – Stal Kraśnik 3:4 (Sobkowicz 28, K. Strug 90, Poleszak 90+4 – Czelej 4, 40, samobójcza 35, Nowak 42).