Dzisiaj odbędzie się tylko jeden mecz ćwierćfinałowy Pucharu Polski w okręgu lubelskim. KS Cisowianka Drzewce zmierzy się u siebie z trzecioligową Stalą Kraśnik (godz. 15.45).
Zdecydowanym faworytem jest oczywiście drużyna Marcina Wróbla. W końcu kraśniczanie grają w III lidze, a rywale występują w A klasie. Trzeba jednak dodać, że trener Łukasz Giza w lecie sprowadził do drużyny wielu byłych zawodników Powiślaka Końskowola. I do tej pory jego podopieczni radzą sobie bardzo dobrze.
Obecnie zajmują pierwszą lokatę w tabeli grupy drugiej lubelskiej A klasy. Po ośmiu kolejkach mają na koncie komplet ośmiu zwycięstw. A dodatkowo zdobyli już 55 goli. Mateusz Kamola i spółka potrafili rozbić Kadet Lisów aż 13:0, a dwucyfrówkę zaliczyli jeszcze przy okazji spotkania z Draco Kowala (10:0).
Ostatnio jednak trener Giza miał trochę problemów w drużynie. – Mamy za sobą bardzo ciężki tydzień, w którym część chłopaków zmagała się z przeziębieniami. Dlatego nie mogliśmy normalnie trenować. Także z tego względu ostatni mecz z Wodniakiem wyglądał tak, jak wyglądał. W ostatnich dniach próbowaliśmy już doprowadzić drużynę do normalności – przyznaje popularny „Gizmen”.
Trener Cisowianki Drzewce na razie jest zadowolony z postawy swoich piłkarzy. – Do tej pory wszystko układa się po naszej myśli. Wygrywamy, ale gra nie jest jeszcze idealna. Wiadomo jednak, że nie da się zbudować drużyny tak szybko. Liczymy, że w tym sezonie uda się wywalczyć awans. Mamy też rok, żeby poukładać sprawy organizacyjne i cały czas pracować nad naszą grą – wyjaśnia Łukasz Giza.
I dodaje, że jego zespół da z siebie w środę wszystko. – Nie ma co ukrywać, że to będzie dla nas ciekawe wyzwanie. Zmierzymy się w końcu z trzecioligowcem. Na pewno wyjdziemy i powalczymy, szkoda tylko, że nie będziemy mieli do dyspozycji pełnej kadry. Może ktoś z nieobecnych wróci, ale kilku chłopaków nie będzie mogło też zagrać. Nie napinamy się, ale na pewno powalczymy. Zobaczymy, na ile będzie nas stać – dodaje szkoleniowiec.
Stal do środowego meczu na pewno przystąpi w dobrych humorach. W niedzielę niebiesko-żółci pokonali na wyjeździe Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski 3:1. I znowu potwierdzili, że dużo lepiej czują się na boiskach rywali. Do tej pory z sześciu wyjazdów przywieźli aż 13 punktów.
Co z innymi spotkaniami 1/4 finału? Błękit Cyców zagra z Avią Świdnik za tydzień, 14 października (godz. 15.30). Tego samego dnia odbędzie się spotkanie Granitu Bychawa ze Świdniczanką Świdnik Mały. Z kolei starcie Wisły Puławy z Lewartem Lubartów zaplanowano na wtorek, 20 października (godz. 18).