Ważny mecz już w pierwszej kolejce w tym roku czeka piłkarzy z Kraśnika. Stal zmierzy się na wyjeździe z Koroną II Kielce. Rywale obecnie wyprzedzają zespół Marcina Wróbla tylko o „oczko”. Dlatego to będzie spotkanie z gatunku o sześć punktów. A rozpocznie się w sobotę o godz. 12.
W Kraśniku sporo się w zimie zmieniło. Trener Wróbel uznał, że zespół potrzebuje wzmocnień i można powiedzieć, że poszukiwania zakończyły się sukcesem.
Do niebiesko-żółtych dołączyło siedmiu zawodników: Kamil Łokieć (Alit Ożarów), Kamil Woźniak (Pelikan Łowicz), Jakub Mażysz (Wisła Sandomierz), Mateusz Wójcicki (Lublinianka), Szymon Jagieła (Broń Radom), Dawid Chudyba oraz Jan Imiołek (obaj KSZO). Co ciekawe, ten ostatni w swoim CV ma nawet występy w Chievo Verona.
Czy nabytków może być jeszcze więcej? – Nie przewiduję kolejnych transferów, ale wszystko może się zdarzyć. Jeżeli ktoś do nas dołączy, to nie będą to działania na wariackich papierach, tylko przemyślana decyzja. Jesteśmy jednak przygotowani także na to, że zostaniemy już z tym składem, który mamy. Na pewno nie będziemy słabsi niż jesienią – zapewnia trener Wróbel.
Wyniki sparingów też napawają optymizmem. Co prawda zespół rozpoczął przygotowania od falstartu, bo przegrał z Bronią Radom 1:4. Później było jednak zdecydowanie lepiej. Z siedmiu kolejnych meczów Stal wygrała aż sześć. Co najważniejsze, potrafiła pokonać ligowych rywali ze Stalowej Woli (1:0) i Ostrowca Świętokrzyskiego (2:1). Zremisowała też z mocną Avią Świdnik (2:2).
Czego kraśniczanie spodziewają się po swoim pierwszym rywalu? – Skład Korony II to na pewno będzie wielka niewiadoma. Trudno powiedzieć, kto tak naprawdę zostanie oddelegowany do gry w rezerwach. Dlatego wolimy skupiać się na nas i naszej grze. Przede wszystkim musimy być czujni w defensywie i popełnić, jak najmniej błędów. Sytuacje z przodu na pewno się pojawią i trzeba będzie je wykorzystać – dodaje trener niebiesko-żółtych.
W ostatnim sparingu jego zespołu zabrakło kilku kluczowych postaci: Adriana Popiołka, Dariusza Cygana, a także Bartka Dyszego. Wszyscy byli jednak oszczędzani na ligę z powodu lekkich urazów. I wszystko wskazuje na to, że w sobotę będą mogli zagrać w Kielcach.
A skoro o Koronie II mowa, to trzeba jeszcze dodać, że ten zespół ma nowego trenera – Dariusza Kozubka. W kadrze nie ma już chociażby autora sześciu bramek w pierwszej rundzie Jakuba Górskiego, czy Mateusza Sowińskiego, który ma na koncie cztery trafienia. Do drużyny dołączyli za to głównie młodzi gracze.