W sobotę Duma Powiśla rozegrała ostatni mecz kontrolny. Puławianie nie mają za sobą dobrego spotkania. Prowadzili w końcówce z Victorią Sulejówek 1:0, ale zawody zakończyły się remisem 1:1. Już we wtorek Wisła rozegra mecz Pucharu Polski.
Piłkarze Jacka Magnuszewskiego mają przed sobą pracowite tygodnie. Sezon rozpoczną nietypowo w najbliższy wtorek. Wówczas w ramach rundy wstępnej Pucharu Polski zagrają na wyjeździe ze Zniczem Pruszków. W sobotę czeka ich pierwsze starcie o ligowe punkty z Wisłą Sandomierz. 12 września znowu wystąpią w pucharze, ale tym razem okręgowym, a ich rywalem będzie Tajfun Ostrów Lubelski lub Polesie Kock. Pod koniec września zaplanowano z kolei I rundę centralnego Pucharu Polski, w którym będzie można wylosować już zespół z ekstraklasy.
Jak Mateusz Pielach i spółka spisali się w sparingu z Victorią? W 18 minucie powinni objąć prowadzenie, ale po dobrej akcji Konrada Szczotki spudłował Krystian Puton. Później parę razy musiał się wykazać bramkarz gospodarzy Krzysztof Kurek. I zrobił swoje, bo do przerwy żadnej z ekip nie udało się otworzyć wyniku.
Druga odsłona? Goście szybko zaliczyli strzał w słupek. W kolejnych fragmentach Victoria także była groźniejsza. Po stronie miejscowych aktywny był zwłaszcza Kacper Szymankiewicz, ale jego dwie próby nie znalazły drogi do bramki. Wreszcie w 82 minucie kontrę Dumy Powiśla sfinalizował Krystian Żelisko. Chwilę późnij znowu mieliśmy jednak remis. Sama końcówka to kolejne okazje przyjezdnych, ale wynik nie uległ już zmianie.
– Trzeb przyznać, że to nie był dobry mecz w naszym wykonaniu. Spodziewałem się lepszej gry – mówi trener Wisły Jacek Magnuszewski. – Kiepsko wyglądaliśmy zwłaszcza pod względem fizycznym. Byliśmy przymuleni, a rywale nas wyprzedzali i wyglądali na świeższych. Mimo wszystko i tak mieliśmy swoje szanse na gole. Trzeba jednak przyznać, że przeciwnik ogólnie był lepszy. Przekonaliśmy się, że czeka nas dużo pracy – dodaje opiekun ekipy z Puław, który przyznał również, że jego zespół nie jest w komfortowej sytuacji. – Nie traktowaliśmy spotkania z Victorią jako próby generalnej. Wszystko przez Puchar Polski, który zagramy we wtorek. Rzadko zdarza się, żeby od razu na początku sezonu grać aż tak dużo. A nas w krótkim odstępie czasu czeka aż dziewięć meczów. Jakoś musimy sobie jednak z tym poradzić – wyjaśnia Magnuszewski.
We wtorkowym meczu ze Zniczem na pewno nie wystąpi kontuzjowany Bartosz Sulkowski. Reszta graczy powinna być do dyspozycji. Wisła zapowiada, że wystawi mocny skład, nie wyśle na mecz juniorów. Na dniach z klubem powinni się też związać kolejni zawodnicy. Najświeższym nabytkiem jest Karol Barański (ostatnio Avia Świdnik). W sobotnim sparingu trener Magnuszewski sprawdzał jeszcze trzech piłkarzy. – Nie spodziewam się żeby ktoś od nas odszedł. Kilku chłopaków ciągle jednak z nami trenuje i wkrótce powinni podpisać umowy – wyjaśnia trener Magnuszewski.
Wisła Puławy – Victoria Sulejówek 1:1 (0:0)
Bramki: Żelisko (82) – Zawistowski (84).
Wisła: Kurek – zawodnik testowany I (46 Kusal), Pielach (46 Dębowski), Poznański (46 Sekuła), Litwniuk (46 Barański), Maksymiuk (46 Popiołek), Kobiałka (46 Szymankiewicz), Zmorzyński (46 Chudyba), Szczotka (46 zawodnik testowany II), Puton (46 zawodnik testowany III), Mażysz (46 Żelisko).