Ciągle sporo dzieje się w Radzyniu Podlaskim. Kadra Orląt Spomlek oficjalnie powiększyła się o dwa kolejne nazwiska. To zagraniczni piłkarze: Brazylijczyk Cassio oraz obrońca z Ukrainy Igor Krashnevskyi. Trener Marcin Popławski jest już zdecydowany na dwóch kolejnych zawodników, ale pozostaje kwestia dogadania się z nimi w kwestiach finansowych.
Cassio Santiago de Almeida, czyli Cassio do biało-zielonych trafił z Narwii Ostrołęka. Mierzy 187 cm wzrostu, a jak informuje klub z Radzynia w swoim CV 24-latek ma chociażby młodzieżowe mistrzostwo Brazylii (2017 rok). Krashnevskyi też grał ostatnio w Polsce, w barwach Mazovii Mińsk Mazowiecki. W drużynie trenera Popławskiego gracz z Ukrainy wzmocni prawą stronę boiska.
W sobotnim sparingu z Bronią, który zakończył się remisem 1:1 (gol z rzutu karnego zawodnika testowanego po faulu na Cezarym Pęcaku) trener Popławski przyglądał się kolejnej grupie zawodników. W tym gronie oprócz Pęcaka (Granit Bychawa) był chociażby Mateusz Misztal, który także ma na swoim koncie występy w Granicie. Ostatnią rundę spędził jednak w Opolaninie, pod skrzydłami Daniela Koczona. Kto jeszcze zagrał w ekipie gospodarzy? Pomocnik z rocznika 2005 Bartłomiej Matejek (Escola Varsovia) czy Bartosz Pawluczuk z rocznika 2003 (Sokół Ostróda).
Dwóch ostatnich zdało testy, ale nie ma jeszcze pewności czy trafią do Orląt. – Od strony sportowej wszystko jest dobrze. Zaakceptowałem chłopaków, ale musimy jeszcze dojść do porozumienia w kwestiach finansowych. Wiadomo, że nie dysponujemy niewiadomo, jakim budżetem i wszystko musi się spiąć. Tak naprawdę blisko transferów jest dwóch-trzech kolejnych chłopaków, ale też w grę wchodzą sprawy finansowe. Pęcak i Misztal? Musimy być pewni na sto procent, nie chcę brać do drużyny zawodników, którzy nie będą pierwszym czy drugim wyborem na danej pozycji. Musimy wszystko dokładnie przeanalizować, bo szkoda marnować chłopaków. Obaj wyróżniali się w czwartej lidze i zasłużyli na szansę wyżej – mówi Marcin Popławski.
I dodaje, że w poniedziałek jego drużynie trafił się bardzo ciekawy sparingpartner – ekstraklasowy Radomiak. – Wiadomo, że zagramy z zespołem złożonym z zawodników, którzy albo nie zagrają z Górnikiem Zabrze, albo pojawią się na boisku na krótko. Mimo wszystko skorzystaliśmy z okazji, bo rzadko jest szansa na takim mecz. Na to spotkanie szykujemy najmocniejszy skład z: Piotrkiem Zmorzyńskim, Przemkiem Koszelem, Adrianem Duchnowskim czy Arturem Balickim na czele. Cassio i Igor też zagrają w poniedziałek. Do tej pory robiliśmy przegląd kadry, a teraz powoli chcemy już grać tym bardziej optymalnym składem. Mimo że finanse nie pozwalały nam pozyskać piłkarzy, których byśmy chcieli, to uważam, że i tak udało się znaleźć ciekawych graczy. Ambitnych, którzy chcą się wybić wyżej. Wierzę, że nasza praca zaprocentuje – wyjaśnia popularny „Papaj”.
Sparing z Radomiakiem odbędzie się na boisku klubu z ekstraklasy, w poniedziałek, o godz. 12.