Reprezentacja Polski pewnym krokiem zmierza na Mistrzostwa Świata, które odbędą się w Rosji. Kibice nie zadają sobie pytania czy awans uda się wywalczyć, tylko raczej czy zespół selekcjonera Adama Nawałki zapewni sobie „paszporty” na Mundial już po meczach z Danią i Kazachstanem
Polacy są dosłownie o krok od zapewnienia sobie udziału w kolejnej wielkiej międzynarodowej imprezie. Po udanym Euro 2016, gdzie dotarli do ćwierćfinału, nadarza się okazja na kolejny udany występ, ale tym razem w światowym czempionacie.
16 punktów
Biało-Czerwoni po sześciu kolejkach prowadzą w tabeli grupy E z dorobkiem 16 punktów. Główni rywale - Dania i Czarnogóra - mają ich o sześć mniej. Dlatego są spore szanse, żeby zakwalifikować się na mistrzostwa świata jako pierwsza europejska reprezentacja. Aby to osiągnąć już we wrześniu, Polacy muszą wygrać oba nadchodzące spotkania i liczyć na to, że punkty straci Czarnogóra, którą czeka wyjazd do Kazachstanu i domowe spotkanie z Rumunią.
Przed dzisiejszym meczem z Danią zespół trenera Adama Nawałki jest w dobrej sytuacji. W zupełnie innych nastrojach do piątkowego meczu podchodzą Duńczycy. Jeżeli podopieczni trenera Age Heriade chcą wciąż liczyć się w walce o zajęcie pierwszego lub drugiego miejsca w grupie (która może dać miejsce w barażach), muszą odnieść zwycięstwo na stadionie Telia Parken w Kopenchadze. I właśnie ich determinacji będzie się musiał przede wszystkim przeciwstawić Robert Lewandowski i jego koledzy.
100 procent
- Jesteśmy przygotowani pod każdym względem, będziemy starali się w stu procentach zrealizować nasze plany. Atmosfera w drużynie jest bardzo dobra i mam nadzieję, że tak samo będzie również po wrześniowych spotkaniach. Wszyscy mamy taką nadzieję, że te mecze będą dla nas udane - mówił na konferencji prasowej selekcjoner Adam Nawałka. - Duńczycy prezentują naprawdę dobry futbol, ale to nasza gra jest najważniejsza. Nie skupiamy się jeszcze na Kazachstanie i ewentualnym awansie na mundial. Nie tędy droga. Myślimy tylko i wyłącznie o pierwszym meczu, bo awans musimy wywalczyć na boisku.
Z kolei Robert Lewandowski nieco zaskoczył swoją wypowiedzią dziennikarzy i kibiców. - Zdajemy sobie sprawę, że to kluczowy mecz. Grany na wyjeździe z klasowym rywalem, to najcięższe spotkanie eliminacji. Duńczycy u siebie prezentują bardzo dobrą piłkę, dlatego musimy być przygotowani na różne elementy - powiedział kapitan reprezentacji. - Nawet jeśli wrócimy do pierwszego meczu, to Duńczycy wyglądali piłkarsko lepiej: my po prostu strzelaliśmy bramki. Dlatego niech nikt nie myśli, że jedziemy tam po łatwe zwycięstwo. Musimy przeanalizować ich grę od tamtego jesiennego meczu, gdyż wiele się u nich zmieniło.
Wypożyczenie
W poprzednim meczu obu zespołów w podstawowej jedenastce zagrał Grzegorz Krychowiak. Tym razem pomocnik nie pomoże swoim kolegom, bo nie otrzymał powołania.
Krychowiak od dłuższego czasu nie mógł wywalczyć sobie miejsca w podstawowej jedenastce Paris Saint Germain. Podczas dwóch ostatnich okienek transferowych zawodnik miał wiele ofert aby zmienić otoczenie, ale za każdym razem polski pomocnik decydował się na pozostanie w zespole. Być może dlatego, że wciąż cieszył się zaufaniem selekcjonera. Widać było jednak, że brakuje mu rytmu meczowego i przez ostatnie pół roku zdecydowanie obniżył loty. - Jestem z nim cały czas w kontakcie i mam nadzieję, że sprawy transferowe będą zrealizowane po jego i naszej myśli. Jest zdeterminowany, aby zmienić klub. Chce występować regularnie jesienią, aby mieć szanse być powoływanym do reprezentacji Polski. Trzymam za niego kciuki - zapewnił Nawałka.
Te słowa zmotywowały Krychowiaka do podjęcia decyzji o odejściu z Paryża. W środę wieczorem Krychowiak został wypożyczony na rok do grającego w angielskiej ekstraklasie West Bromich Albion i tam będzie się starał zapracować na ponowne powołanie do kadry.
47 minut i 3 bramki
Największą gwiazdą piątkowego rywala Polaków jest Christian Eriksen z Tottenham Hotspur. To bardzo kreatywny i świetnie wyszkolony środkowy pomocnik, który pierwsze kroki w piłce seniorskiej stawiał w Ajaksie Amsterdam. Natomiast w bramce reprezentacji Danii w piątkowy wieczór najprawdopodobniej zobaczymy Kaspera Schmeichela z Leicester City. 30-letni letni zawodnik poszedł w ślady taty i również wybrał grę na pozycji golkipera. Jednak eksperci zgodnie potwierdzają, że nie posiada takiego talentu i charyzmy jak ojciec, a do tego brakuje mu nieco centymetrów. Co ciekawe Schmiechel ma polskie korzenie. Jest bowiem wnukiem Antoniego Schmiechela; polskiego imigranta i muzyka jazzowego.
8 października Biało- Czerwoni zwyciężyli na Stadionie Narodowym 3:2, a wszystkie trzy bramki zdobył Robert Lewandowski. Przypomnijmy, że po 47 minutach gracze Nawałki prowadzili 3:0, ale potem zespół ze Skandynawii wrócił do gry. Po tamtym spotkaniu selekcjoner Duńczyków bez ogródek przyznał, że to właśnie kapitan Polaków był zawodnikiem, który uczynił diametralną różnicę na boisku. Najlepszy polski zawodnik jak dotąd zdobył w eliminacjach 11 bramek i wspólnie z Cristiano Ronaldo jest najlepszym strzelcem europejskich eliminacji.
Miejsce 105
Drugim rywalem Polski - 4 września - będzie Kazachstan. I co rzadko spotykane rewanżowy mecz na Stadionie Narodowym odbędzie się dokładnie rok po pierwszym eliminacyjnym starciu o Mundial w Rosji. W Astanie przy żywiołowo reagującej publiczności i grze na sztucznej nawierzchni gospodarze sensacyjnie zremisowali z zespołem Nawałki 2:2. Co prawda Kazachowie są na 105 miejscu w rankingu FIFA ale jako jedyni potrafili urwać punkty Polakom.
Niedawno z FK Astana w eliminacjach do Ligi Mistrzów mierzyła się Legia Warszawa i w dwumeczu uległa 2:3. Warto o tym pamiętać, bo aż siedmiu graczy mistrza kraju znalazło uznanie w oczach selekcjonera Aleksandra Borodiuka. Pochodzący z Rosji trener jest dobrym znajomym prezydenta Putina i premiera Miedwiediewa. Podczas niedawno rozgrywanego Pucharu Konfederacji na jednym z meczów reprezentacji Rosji Borodiuk zasiadł w loży honorowej. Na razie jednak nie osiąga z Kazachami dobrych wyników: na koncie ma dwie porażki. Najpierw jego zespół w meczu towarzyskim uległ Cyprowi 1:3, a potem, już w eliminacjach, okazał się słabszy od Armenii przegrywając 0:2 na wyjeździe. Biało-czerwoni dwa razy w historii grali u siebie z tym rywalem i za każdym razem wygrywali. Teraz nikt nie dopuszcza myśli by miało być inaczej.
Transmisja i stream online
Początek meczu Dania - Polska o godz. 20:45. Transmisja w Polsacie, a online m.in. IPLA Sport (streaming płatny)