Reprezentacja Hiszpanii była o włos od wyrzucenia z turnieju Niemców w regulaminowym czasie gry. Nasi zachodni sąsiedzi zagrali jednak do końca i w ostatnich minutach doprowadzili do dogrywki. A w niej śmiertelny cios zadali piłkarze "La Roja"
Piątkowy mecz zaczął się od sporej kontrowersji. Już w ósmej minucie Toni Kross, dla którego Euro 2024 jest ostatnią imprezą w karierze, ostro potraktował Pedriego. Zawodnik Barcelony nie był w stanie kontynuować gry, a niemiecki gwiazdor nie otrzymał za to nawet żółtej kartki. Luis de la Fuente musiał wprowadzić do gry Daniego Olmo i jak się okazało był to strzał w „dziesiątkę”, choć dopiero po przerwie.
Po zmianie stron spotkanie rozkręcało się z minuty na minutę. W 51 minucie Hiszpanie objęli prowadzenie. Świetnym przeglądem pola wykazał się Lamine Yamal i ze skraju pola karnego wycofał piłkę do Olmo. Pomocnik Lipska przymierzył technicznie i trafił obok próbującego ratować sytuację Manuela Neuera.
Zdobyty gol ożywił oba zespoły. Niemcy ruszyli do przodu i szukali okazji do wyrównania, ale i rywale potrafili dojść do zdecydowanie większej ilości okazji. W 75 minucie strzał wprowadzonego z ławki rezerwowych Niclasa Fullkruga zatrzymał się na słupku. W 82 minucie fatalny błąd popełniła linia obrony „La Roja” i świetną szansę miał Kai Havertz. Napastnik Arsenalu wybrał bardzo trudne rozwiązanie – starał się lobować Unaia Simona i piłka przeleciała nad poprzeczką. Trzy minuty później Havertz główkował groźnie po dośrodkowaniu od Krossa, ale zanim oddał strzał faulował jednego z Hiszpanów.
Gospodarze w końcówce postawili wszystko na jedną kartę. I w 89 minucie dopięli swego. Po dośrodkowaniu w pole karne świetnie piłkę głową zgrał Joshua Kimmich. Do futbolówki dopadł Florian Wirtz i oddał strzał z woleja trafiając na 1:1 i tym samym sprawiając, że doszło do dogrywki.
A w niej lepsze wrażenie sprawiali Niemcy, którzy mogli trafić do siatki między innymi po strzale po ziemi Wirtza, który jednak okazał się minimalnie niecelny. W drugiej części dogrywki doszło do kontrowersji po tym jak strzał Musiali trafił w rękę Marca Cucurellę, ale sędzia uznał, że było to zagranie przypadkowe.
Wydawało się, że Hiszpanie czekają na konkurs rzutów karnych. Tymczasem w 119 minucie Dani Olmo posłał kapitalne dośrodkowanie w pole karne. Do piłki wyskoczył Mikel Merino i fenomenalnie złożył się do strzału głową, po czym trafił na 2:1. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry „piłkę meczową” na głowie miał Fullkrug, ale minimalnie przestrzelił i gospodarze pożegnali się z Euro 2024.
Hiszpania – Niemcy 2:1 po dogrywce (0:0, 1:1)
Bramki: Olmo (51), Merino (119) – Wirtz (89).
Hiszpania: Simon – Carvajal, Le Normand (46 Nacho), Laporte, Cucurella - Pedri (8 Olmo), Rodri, F. Ruiz (102 Joselu) – Yamal (63 Torres), Morata (80 Oyarzabal), N. Williams (80 Merino).
Niemcy: Neuer – Kimmich, Rudiger, Tah (80 Mueller), Raum (57 Mittelstaedt) – Sane (46 Wirtz), Can (46 Andrich), Kroos, Gundogan (57 Fuellkrug), Musiala – Havertz (91Anton).
Żółte kartki: Le Normand, Ferran Torres, Unai Simon, Carvajal, Rodri (Hiszpania) oraz Ruediger, Raum, Andrich, Kroos, Mittelstaedt, Wirtz (Niemcy).
Czerwona kartka: Carvajal (120+6-za drugą żółtą).
Sędziował: Anthony Taylor (Anglia).