W meczu pomiędzy Francją, a Portugalią kibice nie doczekali się goli ani po 90, ani po 120 minutach. O awansie do półfinału w starciu dwójki gigantów potrzebne były rzuty karne, w których pudło Joao Felixa kosztowało ekipę Cristiano Ronaldo i spółkę koniec marzeń o końcowym triumfie
Po tym jaki przebieg miał mecz pomiędzy Hiszpanią, a Niemcami kibice liczyli, że emocji będzie wiele także w starciu dwóch innych gigantów. Niestety, do przemiany w grze Francuzów i Portugalczyków nie doszło. Obie ekipy na Euro 2024 stylem gry nie rzucały na kolana, a do tego stawka piątkowego spotkania także zrobiła swoje.
Dość powiedzieć, że najwięcej w tym spotkaniu działo się pomiędzy 60, a 70 minutą. W 63 minucie Rafael Leao zagrał piłkę w pole karne „Trójkolorowych”, ale Vitinha nie zdołał trafić do siatki przegrywając pojedynek z Mike Maingannem. Chwilę później wicemistrzowie świata z 2022 roku mogli wyjść na prowadzenie. Dobre prostopadłe zagranie otrzymał Randal Kolo Muani i oddał strzał w kierunku bramki Diogo Costy. Piłka wpadła by do siatki gdyby nie kapitalna interwencja wślizgiem Rubena Diasa. W kolejnych minutach obie drużyny szukały okazji do strzelenia bramek, ale bezskutecznie. Dość powiedzieć, że zarówno Kylian Mbappe jak i Cristiano Ronaldo byli w tym meczu dalecy od swojej optymalnej formy.
90 minut nie wyłoniło zwycięzców więc doszło do dogrywki. Niestety dla kibiców, w dodatkowych 30 minutach obie ekipy skupiły się na tym by gola nie stracić niż żeby go strzelić. Efekt? 0:0 i konkurs rzutów karnych. Jako pierwszy do piłki podszedł Ousmane Dembele i pewnym strzałem po ziemi trafił na 1:0. W odpowiedzi nie pomylił się także Ronaldo strzelając w nieco podobnym stylu do Roberta Lewandowskiego. Później gole zdobyli Youssuf Fofana i Bernardo Silva. Następnie do piłki podszedł Jules Kounde i trafił idealnie w okienko. Po nim do piłki podszedł inny gracz FC Barcelony – Joao Felix i trafił w słupek. To był kluczowy moment konkursu jedenastek. Później nie pomylił się Bradley Barcola, nadzieję Portugalii przedłużył Nuno Mendes, a awans Francji celnym strzałem przypieczętował Theo Hernandez.
Reprezentacja Francji zameldowała się w półfinale zdobywając do tej pory… jednego gola (z rzutu karnego Polaków pokonał Mbappe). Dorobek strzelecki „Trójkolorowych” uzupełniają dwa gole samobójcze. W walce o finał ekipa Didiera Deschampsa zagra z Hiszpanią i patrząc na styl gry nie będzie faworytem do awansu.
Portugalia – Francja 0:0, 3:5 po rzutach karnych
Rzuty karne: 0:1 – Dembele * 1:1 – Ronaldo * 1:2 – Fofana * 2:2 - Bernardo Silva * 2:3 – Kounde * 2:3 Felix (słupek) * 2:4 – Barcola * 3:4 – Mendes * 3:5 – Hernandez.
Portugalia: D. Costa – Cancelo (74 Semedo), Pepe, Dias, Mendes – Vitinha (119 Nunes), Palhinha (90 Neves), B. Fernandes (74. F. Conceicao) – B. Silva, Ronaldo, Leao (106. Joao Felix)
Francja: Maignan – Kounde, Upamecano, Saliba, T. Hernandez – Kante, Tchouameni, Camavinga (91 Fofana) – Griezmann (67 Dembele), Mbappe (106 Barcola), Kolo Muani (86 Thuram).