W przerwie letniej Damian Panek będzie musiał zbudować w Międzyrzecu Podlaskim nową drużynę. Huragan opuści przynajmniej sześciu graczy, a w zespole nie brakuje też poważnych kontuzji. – Spodziewaliśmy się tego i nie raz wychodziliśmy już z różnych opresji, więc wierzę, że i tym razem sobie poradzimy – mówi trener Panek.
Kogo w sezonie 2021/2022 nie zobaczymy już w koszulce klubu z Międzyrzeca Podlaskiego?
Przede wszystkim Artura Renkowskiego, który postanowił zawiesić buty na kołku i skupić się na pracy trenera. Zresztą 23-latek i tak leczy obecnie uraz. Podobnie, jak: Rafał Korgol i Patryk Pakuła. Ci zawodnicy przeszli operacje w kwietniu i maju, a na treningu w najlepszym wypadku będą mogli pojawić się dopiero w styczniu.
Po wypożyczeniu z Orląt Spomlek do Radzynia Podlaskiego wróciła trójka graczy: Arkadiusz Karolczuk, Kacper Kania i Oskar Siwek. Ten pierwszy zostaje w drużynie Mikołaja Raczyńskiego, a Huragan chciałby na dłużej zatrzymać u siebie drugiego z graczy, bo trener Panek ma problem z młodzieżowcami. Rozmowy jednak trwają. Z Polski wyjechał na razie Szymon Łukanowski i ma wrócić dopiero pod koniec lipca, a to oznacza, że raczej nie będzie gotowy na pierwsze kolejki nowych rozgrywek. Efekt? W klubie z młodzieży zostali obecnie tak naprawdę tylko: Emil Olszewski z 2005 rocznika oraz bramkarz Sebastian Czarnecki. Z drużyną pożegnał się także Kacper Waniowski, który wrócił do Parczewa, z kolei Jacek Kozaczyński zrezygnował z gry, żeby skupić się na pracy.
Nie brakuje jednak także nowych twarzy. I patrząc na nazwiska, to powinny być solidne wzmocnienia drużyny trenera Panka. W treningach i sparingach uczestniczą już: Sebastian Całka i Mariusz Chmielewski (obaj Podlasie Biała Podlaska), a także: Mateusz Konaszewski, Bartłomiej Goździołko i Jakub Magier (wszyscy Lutnia Piszczac). Chmielewski ostatnio zagrał 36 meczów na poziomie III ligi i zdobył w nich sześć goli.
– Tych pięciu zawodników widziałbym w naszej kadrze. A do tego cały czas rozglądamy się za młodzieżowcami, bo w tym temacie mamy największy deficyt – przyznaje szkoleniowiec Huraganu.
I wyjaśnia, że z powodu tych wszystkich zmian najbliższa runda będzie dla klubu dużym wzywaniem. – Szykowaliśmy na porządne przemeblowanie kadry. Wiedzieliśmy też, że młodzieżowcy pokrzyżują nam szyki. Ktoś może powiedzieć, że przyjdą do nas jakościowo naprawdę nieźli zawodnicy. Trzeba jednak ogromu pracy, żeby stworzyć z tych ludzi drużynę. Same nazwiska to połowa sukcesu. Druga połowa to proces treningowy. Wierzę jednak, że sobie poradzimy – zapewnia Damian Panek.
O tym, że potrzeba jeszcze czasu na budowę zespołu można było się przekonać w dotychczasowych sparingach. Huragan ma już za sobą trzy mecze kontrolne i poniósł w nich trzy porażki. Lepsze okazały się: Orlęta Spomlek (2:4), Naprzód Skórzec (0:3) i Lutnia Piszczac (0:2). W środę będzie kolejne spotkanie, tym razem w Międzyrzecu Podlaskim z trzecioligowym Podlasiem (godz. 18).