Lublinianka zakończyła świetną passę na dziewięciu zwycięstwach z rzędu. W środę drużyna z Wieniawy pierwszy raz w tym roku musiała się pogodzić ze stratą punktów. Lidera zatrzymała Stal Kraśnik, która w ramach szóstej serii gier zremisowała bezbramkowo na stadionie przy ul. Leszczyńskiego.
To był jednak podział punktów ze wskazaniem na gospodarzy, którzy wypracowali sobie kilka niezłych okazji, ale nie potrafili ich wykorzystać. Wynik 0:0 oznacza, że chyba czeka nas ciut ciekawsza końcówka rozgrywek. Po wygranej Świdniczanki przewaga lidera nad drugim zespołem stopniała do sześciu punktów. A 1 czerwca dwie najlepsze ekipy spotkają się znowu na Wieniawie.
Emocji nie zabrakło w meczu drużyn z dołu tabeli grupy mistrzowskiej. Powiślak prowadził u siebie z Gromem 1:0, ale trzy punkty pojechały do Różańca. Goście w doliczonym czasie gry strzelili na 2:3
Wynik w Końskowoli otworzył Marcin Gil. Później jednak dwoma bramkami odpowiedzieli przyjezdni. W 81 minucie do wyrównania doprowadził Kamil Warecki i wydawało się, że drużyny jednak podzielą się punktami. Inne plany mieli piłkarze Gromu. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry Jakub Stefan obrócił się z piłką w polu karnym i zagrał wzdłuż bramki, gdzie formalności dopełnił Wojciech Lis. Gospodarze mieli jeszcze kilkadziesiąt sekund, żeby zaatakować, ale nic już nie wskórali i musieli się pogodzić z czwartą porażką przy okazji rywalizacji w grupie mistrzowskiej. Grom wygrał za to po raz pierwszy.
Trzeci mecz z rzędu wygrał Start Krasnystaw. Wcześniej rozbił Górnika II Łęczna i Huragan po 4:0. A tym razem skromnie pokonał u siebie Opolanina 1:0. W weekend spróbuje pójść za ciosem w starciu z Lublinianką. A zielono-czarni po dwóch meczach, w których stracili aż dziewięć goli tym razem zachowali czyste konto. Co ważniejsze zgarnęli też pełną pulę po zwycięstwie nad Granitem 2:0.
– Mecz do jednej bramki. W pierwszej połowie obie drużyny nie miały sytuacji. My byliśmy nieco lepsi, ale brakowało kropki nad i. Potem zaspaliśmy i gol dla rywali. Musieliśmy się otworzyć, a konsekwencją była bramka na 2:0, która zakończyła spotkanie – wyjaśnia Marcin Popławski, opiekun zespołu z Bychawy.
Grupa mistrzowska
Górnik II Łęczna – Granit Bychawa 2:0 (Szałachowski 61, Martyn 70) * Start Krasnystaw – Opolanin Opole Lubelskie 1:0 (Lando 78) * Powiślak Końskowola – Grom Różaniec 2:3 (Gil 24, Warecki 81 – Pigan 27, 70, Lis 90+3) * Huragan – Kryształ Werbkowice 2:0 (Goździołko 42, Komar 60) * Świdniczanka – Motor II Lublin 4:3 (Milcz 20, Zuber 27, Nawrocki 37, Sypeń 85 – Knap 17, Kosior 78, 90+3) * Lublinianka – Stal Kraśnik 0:0.
POGROM WE WŁODAWIE!
Duży krok w stronę utrzymania zrobili w środę piłkarze Krzysztofa Rysaka. Huczwa pokonała w Piotrowicach POM Iskrę 2:0 i przeskoczyła rywali w tabeli. Niesamowitego wyczynu dokonał zawodnik Włodawianki Emin Safikhanov, który w meczu z Bratem Cukrownikiem zdobył… osiem goli
Bohaterem ekipy z Tyszowiec był Jaba Pkhkakadze, który zdobył oba gole między 21, a 27 minutą spotkania. Najpierw przymierzył do siatki bezpośrednio z rzutu wolnego, a następnie wykończył akcję Jakuba Torby. Goście świetnie ustawili sobie spotkanie, a w kolejnych fragmentach pilnowali korzystnego wyniku. I ostatecznie gospodarze nie byli już w stanie odrobić strat.
Wydawało się, że przyjemny wieczór czeka piłkarzy Lewartu. Do przerwy ekipa z Lubartowa prowadziła u siebie z Kłosem Gmina Chełm 2:0. Na listę strzelców wpisywali się: Dawid Iskierka i Jakub Niewęgłowski. Goście nie zamierzali się jednak tak łatwo poddawać i jeszcze powalczyli. Podopieczni Grzegorza Białka ostatecznie wygrali „tylko” 3:2.
Ciekawie było w Piszczacu. Lutnia szybko objęła prowadzenie w starciu z Hetmanem Zamość, bo już w trzeciej minucie po trafieniu Pawła Zabielskiego. I długo utrzymywała korzystny rezultat. W piątej minucie doliczonego czasu gry po strzale Carlosa Ibarguena wydawało się, że ręką zagrał jeden z obrońców gospodarzy. Ostatecznie sędzia nie zdecydował się jednak wskazać na wapno i zawody wygrała Lutnia.
Szybko gola zdobył też Sebastian Sowisz z Orląt Łuków, a to trafienie wystarczyło do pokonania najlepszego w grupie spadkowej Gryfu Gmina Zamość. Drużyna Dariusza Solnicy dzięki wygranej wskoczyła za plecy lidera.
Włodawianka rozbiła Brata aż 13:1, a osiem z 13 bramek było dziełem Emina Safikhanova. Goście zaliczyli honorowe trafienie na… 9:1, ale podopieczni Mirosława Kosowskiego nie mieli litości do samego końca i zdążyli jeszcze zaaplikować rywalom cztery gole. Sytuacja ekipy z Włodawy nadal jest trudna, bo do bezpiecznej strefy tabeli traci dziewięć punktów.
Grupa spadkowa
POM Iskra Piotrowice – Huczwa Tyszowce 0:2 (Pkhkakadze 21, 27) * Lewart Lubartów – Kłos Gmina Chełm 3:2 (Iskierka 8, Niewęgłowski 13, 65 – J. Rak 54, Drzewicki 76) * Włodawianka Włodawa – Brat Siennica Nadolna 13:1 (Pastukh 8, Safikhanov 12, 28, 44, 46, 50, 61, 77, 78, Gołąb 14, Magdysz 64, Mileszczyk 84, Borcon 90 – Urbański 75) * Sparta Rejowiec Fabryczny – Igros Krasnobród 2:1 (Ponurek, Piatrenka – Żerucha) * Lutnia Piszczac – Hetman Zamość 1:0 (Zabielski 3) * Orlęta Łuków – Gryf Gmina Zamość 1:0 (Sowisz 5).