Po trzeciej kolejce grupy mistrzowskiej można powiedzieć, że kwestia awansu jeszcze nie jest rozstrzygnięta. Świdniczanka tylko zremisowała u siebie ze Starem Krasnystaw 1:1. A z okazji skorzystała Tomasovia. Drużyna Bohdana Bławackiego uporała się ze Stalą Poniatowa 1:0 i znowu traci do lidera „tylko” cztery punkty.
Trzecią serię gier rozpoczęło starcie w Lublinie. Motor II szybko stracił bramkę w meczu ze Stalą Kraśnik po celnym strzale Dariusza Cygana. Jeszcze przed przerwą podopieczni Wojciecha Stefańskiego doprowadzili jednak do wyrównania. Na 1:1 z rzutu karnego trafił Jan Wójcik. W drugiej połowie żadnej z ekip nie udało się przechylić szali na swoją korzyść.
Drugi mecz z rzędu u siebie rozegrała Tomasovia. Po porażce ze Świdniczanką niebiesko-biali chcieli się szybko pozbierać, ale rywale z Poniatowej na pewno mieli swoje plany. Górą byli jednak gospodarze, a „złotego” gola tuż przed przerwą zdobył Denis Ostrovski.
Wreszcie powody do radości ma drużyna Damiana Panka. Huragan Międzyrzec Podlaski w dwóch pierwszych występach, w grupie mistrzowskiej doznał dwóch porażek. Tym razem pokonał u siebie Gryfa Gmina Zamość 1:0. Akcję Mariusza Chmielewskiego w 34 minucie wykończył Kacper Śledź i gospodarze zgarnęli trzy punkty.
Niespodzianką zakończyło się starcie w Lubartowie. Tamtejszy Lewart dostał lanie od Granitu Bychawa. Podopieczni Marcina Popławskiego rozbili rywali aż 6:1. Z bardzo dobrej strony pokazał się przede wszystkim Cezary Pęcak, który zapisał na swoim koncie hat-tricka.
Huragan Międzyrzec Podlaski – Gryf Gmina Zamość 1:0 (Śledź 34) * Motor II Lublin – Stal Kraśnik 1:1 (Wójcik 42-z karnego – Cygan 2) * Tomasovia Tomaszów Lubelski – Stal Poniatowa 1:0 (Ostrovski 42) * Świdniczanka Świdnik – Start Krasnystaw 1:1 (Strug 87 – Skiba 53) * Lewart Lubartów – Granit Bychawa 1:6 (Aftyka – Pęcak 3, Brzozowski, Czuba, K. Sprawka).