Niespodziewana roszada na ławce trenerskiej w Stali Kraśnik. Konrad Szmyrgała nie będzie już prowadził niebiesko-żółtych. Nowym szkoleniowcem wicelidera grupy drugiej został Dariusz Matysiak, który wraca na to stanowisko po niemal ośmiu latach przerwy. Ostatnio prowadził drużynę w 2014 roku.
Nowy rok przyniósł w Kraśniku znacznie więcej zmian. Od kilku dni niebiesko-żółci mają także nowego prezesa – Marcina Jędrasika, który ostatnio był związany z występującym w klasie A Ruchem Popkowice Zadworze. W tym klubie pełnił funkcję trenera juniorów, a także wiceprezesa.
W zarządzie Stali znaleźli się za to: Waldemar Drozd, Waldemar Wójtowicz, Radosław Ostrowski, Paweł Bieleń oraz Damian Pietroń. Z kolei w składzie komisji rewizyjnej są: Dariusz Matysiak, Jakub Gajewski i Jarosław Janacz.
Rzadko zdarza się, żeby drużyna, która znajduje się w czubie tabeli zmieniała trenera. Do takiej sytuacji doszło jednak właśnie w Kraśniku. A trzeba pamiętać, że po spadku z III ligi drużyna była w rozsypce, a w kadrze została garstka zawodników z poprzedniego sezonu. W okresie przygotowawczym udało się rozegrać tylko trzy sparingi. Najpierw było zwycięstwo z OKS Opatów 5:0, ale w drugim meczu kontrolnym przyszło lanie ze Stalą Poniatowa (0:6). A w próbie generalnej i starciu spadkowiczów lepszy okazał się Lewart Lubartów, który wygrał 3:0. Wyniki na pewno nie napawały optymizmem i sporo kibiców miało duże obawy o postawę zespołu w lidze.
Nikt nie spodziewał się cudów, a tymczasem Adrian Cybula i jego koledzy wystartowali świetnie. Wygrali cztery pierwsze spotkania, a punkty stracili dopiero w piątej kolejce, kiedy zremisowali w Zamościu z Hetmanem (1:1). Potrafili rozgromić jednego z głównych faworytów do awansu, czyli Świdniczankę Świdnik aż 6:1. A później wygrać na trudnym terenie w Werbkowicach 4:2. Pierwsza porażka przyszła dopiero w ramach 14 serii gier, u siebie ze Startem Krasnystaw.
Gdyby nie słabsza końcówka rundy, to Stal przezimowałaby przerwę w rozgrywkach na pierwszym miejscu w tabeli grupy drugiej. W dwóch ostatnich występach zanotowała jednak porażki: ze Świdniczanką 0:3 i Kłosem Gmina Chełm 2:3. W efekcie, piłkarze trenera Szmyrgały zakończyli 2021 rok na drugiej pozycji, punkt za Kryształem. Cel został jednak zrealizowany, bo już wiadomo, ze bez względu na wyniki w czterech ostatnich kolejkach kraśniczanie na pewno będą rywalizowali w grupie mistrzowskiej. Co również ważne, udało się zbudować kręgosłup nowej drużyny i wprowadzić do seniorów sporą grupę młodzieży.
A jak będzie wyglądała Stal na wiosnę? Na razie trudno powiedzieć. Nie brakuje jednak plotek, że w Kraśniku nie zagra już najlepszy strzelec Adrian Cybula, który ma wrócić na stale w swoje rodzinne strony. Do Brazylii miał wylecieć Brazylijczyk Felipe Eduardo, ale ponoć na razie rozpoczął treningi z B-klasowym klubem na Pomorzu. Dwa tygodnie wolnego dostał z kolei Dariusz Cygan, który wraca do zdrowia po kontuzji.
Kraśniczanie mają wznowić treningi w poniedziałek, ale w najbliższą sobotę spotkają się na wewnętrznej gierce. – Zaprosiłem kilku zawodników z okolicznych klubów i naszej drugiej drużyny, żeby zobaczyć, czym dysponujemy. Później będziemy się ewentualnie rozglądali, żeby kogoś ściągnąć z zewnątrz – wyjaśnia Dariusz Matysiak.
Nowy trener dodaje, że też był zaskoczony propozycją objęcia zespołu. – Zupełnie się tego nie spodziewałem po tak dobrej rundzie. Długo współpracowaliśmy z Konradem Szmyrgałą i musiałem się nad tym porządnie zastanowić, szczerze mówiąc jest mi trochę nieswojo z tego powodu. Chcemy jednak kontynuować to, co rozpoczął Konrad, czyli dalej stawiać na naszą młodzież – przyznaje nowy opiekun niebiesko-żółtych.