Mimo bezbramkowego remisu, to kibice w Szczebrzeszynie nie mogli narzekać na nudę
Szczebrzeszyn jest tymczasowy domem Hetmana w tym sezonie, ponieważ obiekt w Zamościu przechodzi kapitalny remont. To oczywiście dla tego zasłużonego klubu jest pewien problem, bo w tym sezonie jeszcze na tym stadionie podopieczni Roberta Wieczerzaka nie zdobyli jeszcze gola. W pierwszym swoim występie na stadionie Roztocza zremisowali bezbramkowo z Gryfem Gmina Zamość. Drugi ich występ na tym obiekcie zakończył się podobnym wynikiem. Sobotni rywal był jednak dużo mocniejszy, bo punkt udało się wywalczyć w konfrontacji ze Stalą Kraśnik.
To był wyrównany mecz, w który obie ekipy miały swoje szanse. W pierwszym minutach groźnie uderzał chociażby Ernest Skrzyński, który posłał piłkę z rzutu wolnego w ten sposób, że Patryk Dobromilski musiał wykazać się najwyższym kunsztem. Niedługo potem przed swoją okazją stanął Denys Demayanenko, ale w kluczowym momencie posłał piłkę nad poprzeczką. Swoje szanse w pierwszej połowie mieli także gospodarze. Seria stałych fragmentów z 34 min skończyła się groźnymi uderzeniami, które jednak w dobrym stylu odbijał Adrian Wójcicki.
Po zmianie stron dobrych okazji też nie brakowało. W 57 min groźnie z rzutu wolnego uderzał Rodion Serdiuk, ale Ukrainiec minimalnie przestrzelił. Z upływem kolejnych minut obie drużyny coraz mocniej doceniały możliwość wywalczenia punktu i bały się straty kompletu „oczek”. Ofensywnych akcji było już zdecydowanie mniej, chociaż to goście starali się nadawać ton rywalizacji. Ostatecznie jednak skończyło się na bezbramkowym remisie, który nie krzywdzi żadnej ze stron. - Wiedzieliśmy, że poprzeczka będzie wysoko powieszona, ale myślę, że daliśmy radę. Zagraliśmy konsekwentnie w obronie, Stal miała swoje sytuacje tylko po stałych fragmentach tak samo jak i my, szkoda, bo w 94. minucie piłkę meczową miał Sebastian Łapiński ale zagrał wzdłuż bramki do Saszy i obrońca to wybił. Mamy punkt trzeba go uszanować i w następnym meczu postarać się o trzy punkty – mówi w klubowych mediach społecznościowych Robert Wieczerzak.
Stal i Hetman po czterech ligowych kolejkach mogą pochwalić się takim samym dorobkiem punktowym, który wynosi 8 „oczek”. – Jestem zadowolony z początku tego sezonu. Utrzymujemy się w czubie ligi, ostatnią porażkę ponieśliśmy w kwietniu, więc nie widzę powodów do narzekania. Nasi przeciwnicy w tej lidze są bardzo mocni, więc dziwię się opiniom mówiącym, że Stal powinna przejechać się po ligowych rywalach. Wiele klubów przeprowadziło ciekawe transfery i prezentuje wysoką jakość – mówi Kamil Witkowski, opiekun Stali.
Hetman Zamość – Stal Kraśnik 0:0
Hetman: P. Dobromilski – D. Dobromilski, Serdiuk, Zakrzewski, Wołoch (75 Herda), Miedźwiedź (83 Laskowski), Tomasiak, Gierała (83 Vistovskyi), Chodacki, Anes (66 Łapiński), Kushch-Vasylyshyn.
Stal: Wójcicki – Gajewski, Duda, Pietron, Wawryszczuk, Jędrasik (60 Wlizło), Skrzyński, Pacek, S. Majewski, Bartos (60 Nowak), Demayanenko (60 Kalita).
Żółta kartka: Wlizło. Sędziował: Harko. Widzów: 500.
Pozostałe wyniki: Huragan Międzyrzec Podlaski – Tomasovia Tomaszów Lubelski 1:1 * Hetman Zamość – Stal Kraśnik 0:0 * Start Krasnystaw – Opolanin Opole Lubelskie 2:0 (Kudła 65, Chariasz 83 z karnego) * Janowianka Janów Lubelski – Gryf Gmina Zamość 3:0 (Zięba 4, Wlaźlik 29, Sprawka 90+2) * Orlęta Radzyń Podlaski – Granit Bychawa 4:1 (Rycaj 45, Korolczuk 47, Pryimachenko 86, Obroślak 88 – Grochowski 83 samobójcza) * Avia II Świdnik – Łada 1945 Biłgoraj 2:2 (Kobiałka 17, Arak 60 – Goncharevich 34, Okoń 40) * Kłos Gmina Chełm – Sygnał Lublin 1:2. Mecz Górnik II Łęczna – Motor II Lubin został przełożony na 11 września. Pauzowała: Lublinianka Lublin.