Fot. maciej kaczanowski
Gospodarze chyba już ostatecznie pozbawili kraśniczan złudzeń o awansie do III ligi. Jedną z bramek dla zwycięzców strzelił… prezes klubu Paweł Sobolewski.
Jeśli ktokolwiek w Kraśniku miał jeszcze jakieś nadzieje na to, że Stali uda się odrobić dystans dzielący ją od prowadzącego w tabeli Podlasia Biała Podlaska, to po sobotnim spotkaniu z Polesiem Kock, może je porzucić. Porażka zespołu trenera Daniela Szewca sprawiła, że bialczanie po swoim zwycięstwie nad Victorią Żmudź mają już jedenaście punktów przewagi nad wiceliderem i tylko kataklizm mógłby ich pozbawić awansu do III ligi.
Mecz w Kocku rozpoczął się po myśli gospodarzy, którzy w 25 min objęli prowadzenie. Bramkarz Stali Krzysztof Mazur sfaulował w polu karnym Kamila Nakoniecznego i sędzia pokazał na „wapno”. Do piłki ustawionej na 11 m podszedł Andrzej Gruba i nie pomylił się. Na nieszczęście dla gości, kilkanaście minut później kontuzji doznał Szewc i od tej pory zespół musiał sobie radzić na boisku bez niego.
Po zmianie stron gospodarze nie zamierzali odpuszczać, tym bardziej, że zwycięstwo nad Stalą miało być prezentem dla trenera Artura Dadasiewicza, obchodzącego parę dni wcześniej urodziny. Udało się, a cegiełkę do tego, dołożył grający w tym meczu… prezes Polesia Paweł Sobolewski, który w 66 min strzelił gola na 2:0. To nie był jednak koniec strzelania gospodarzy, bo na 3:0 podwyższył Dominik Kula.
Stal obudziła się w samej końcówce. Najpierw kontaktową bramkę dla kraśniczan zdobył Ernest Skrzyński, a za chwilę drugą dołożył Adam Orzeł. – To była praktycznie powtórka z jesieni – powiedział po meczu Daniel Szewc na oficjalnej stronie Stali.
– Mieliśmy swoje okazje na początku, niestety nie chciało wpaść. Dostaliśmy głupią bramkę po kilku błędach. Polesie niczym nas nie zaskoczyło. Wiedzieliśmy, że tak będą grać, a ta bramka dodała im pewności. Zabrakło nam szybciej strzelonej bramki, bo wtedy złapalibyśmy Polesie i wynik mógłby się jeszcze zmienić. Niestety, ten zryw nastąpił zdecydowanie za późno i przegraliśmy – dodał Szewc.
Na plus warto podkreślić debiut w zespole z Kraśnika niespełna 16-letniego Jakuba Woźniaka.
Polesie Kock – Stal Kraśnik 3:2 (1:0)
Bramki: Gruba (25 z rzutu karnego), Sobolewski (66), Kula (76) – Skrzyński (84), Orzeł (87).
Polesie: J. Dadasiewicz – Gałązka (60 Kula), K. Kępa, Gruba, Wójcik, Sobolewski, Adamczuk, Cybul, Augustynowicz (55 Koczkodaj), Nakonieczny, P. Struski.
Stal: Mazur – Orzeł, Kalisz (86 Woźniak), Matysiak, Chomczyk, Szewc (37 Zieliński), Bolkit, Mietlicki, Wojtaszek (72 Pluder), Hudzik, Szczuka (72 Skrzyński).
Żółte kartki: Struski, Koczkodaj (P) – Chomczyk (S). Sędziował: Przemysław Wróbel (Biała Podlaska). Widzów: 350.
Podlasie Biała Podlaska – Victoria Żmudź 3:1 (0:1)
Bramki: Goździołko (68), Leśniak (71), Wiraszka (89) – Tywoniuk (32 z rzutu karnego).
Podlasie: Wiśniewski – Kacik, Barwiejuk (46 Wiraszka), Borowik, Szymański, Krykun, Wiraszka, Leśniak (83 Czumer), Goździołko, Nieścieruk (60 Syryjczyk), Bołtowicz (63 Sawtyruk), Kocoł.
Victoria: Łopąg – Brodalski, Pawelec (77 Zieliński), Wagner, Nowaczek, Paskiv, Adamczuk (75 Kasprzycki), Struk, Muszyński, K. Sawa (46 Nowicki), Tywoniuk.
Żółte kartki: Wiśniewski, Kocoł, Kacik, Krukowski (P) – Sawa, Bodalski (V). Czerwona kartka: Kocoł (Podlasie, 40 min, za drugą żółtą). Sędziował: Rafał Reszka (Lublin). Widzów: 400.
W skrócie
Granica Dorohusk nieuchronnie zmierza w kierunku „okręgówki”. To już czternasta w tym sezonie porażka beniaminka.
Granica Dorohusk – Lutnia Piszczac 0:2 (0:1)
Bramki: B. Kaliszuk (44), Artymiuk (72).
Granica: Kopeć – Kozak (60 Miksza), Czępiński, Ptaszyński, Biniuk (85 Muszyński), Świderski, Dyczko, Kamola, Chmiel (80 Pitel), Olender, Olęder.
Lutnia: Kowalczuk – Czechowski, Celiński, Kurowski, Skrodziuk, B. Kaliszuk, T. Kaliszuk, Cydejko (75 Szyszkiewicz), Artymiuk (85 Mikocewicz), Magier (84 Chreścionko), Zaciura (55 Andrzejuk).
Żółte kartki: Kamola (G) – Magier, Kurowski, Szyszkiewicz, B. Kaliszuk (L). Czerwona kartka: Kamola (Granica, 52 min, za drugą żółtą). Sędziował: Marcin Kluk (Zamość). Widzów: 200.
Unia Hrubieszów zdobyła cenne trzy punkty w starciu z wymagającym rywalem, jakim jest Powiślak Końskowola. Dzięki zwycięstwu podopieczni trenera Dominika Nowaka umocnili się na siódmym miejscu w tabeli.
Unia Hrubieszów – Powiślak Końskowola 2:1 (2:0)
Bramki: Kamiński (10), Otręba (34) – Banaszek (63 z rzutu karnego).
Unia: Ryć – Jędrzejuk, Oleksiuk, Kazan, Kawarski, Borys, Kamiński, Wójtowicz, Otręba, Stepaniuk (60 Garbacz), Przeworski (80 Kondrat).
Powiślak: Bicki – Osojca, Mróz, Leszczyński, Banaszek (70 Sułek), Pięta (46 Giziński), Kowalczyk (56 Przychodzień), Niećko, Kopeć, Giza (64 Kamola).
Żółte kartki: Kamiński, Przeworski (U) – Przychodzień, Giziński (P). Sędziował: Piotr Kasperski (Lublin). Widzów: 350.
Włodawianka odkuła się za porażkę w Opolu Lubelskim i humory w drużynie znacznie się poprawiły.
Włodawianka Włodawa – Kryształ Werbkowice 2:1 (1:0)
Bramki: Kuczyński (19), Borodijuk (66) – Sołtysiuk (77).
Włodawianka: Polak – Siegieda, Kopczewski, Więcaszek, Bartnik, Drahanczuk (89 Sidoruk), Borodijuk, Kuczyński (75 Bober), Nielipiuk, Szmytki, Gawroński.
Kryształ: Suchodolski – Mazur, Śmiałko, Kaczoruk, Dobromilski, Omański (67 Nieradko), Podgórski, Rybka, Poterucha (67 Całka), Sołtysiuk, Reszczyński.
Żółte kartki: Nieradko, Kaczoruk, Podgórski, Poterucha, Sołtysiuk (K). Czerwona kartka: Nieradko (Kryształ, 89 min, za drugą żółtą). Sędziował: Jacek Paskudzki (Biała Podlaska). Widzów: 350.
Hetman Żółkiewka – Orion Niedrzwica Duża 0:3 (0:2)
Bramki: Bielak (15, 58 z rzutu karnego), Żarnowski (24).
Hetman: Skrzypek – Wankiewicz, Piskor, Widz, Skrzypczyński, Nogas (20 Grzegórski;72 Małek), Al-Swaiti (66 Kufrejski), Wójcik, Bielak, Zabielski, Rycerz.
Żółte kartki: Grzegórski, Piskor (H). Sędziował: Paweł Tucki (Zamość). Widzów: 200.
Orlęta Łuków – Janowianka Janów Lubelski 5:1 (2:0)
Bramki: Piotrowski (5, 30, 60), Dzido (73), Szlaski (90 z rzutu karnego) – G. Sobótka (65).
Sędziował: Wojciech Rek (Lublin). Widzów: 250.
Górnik II Łęczna – Opolanin Opole Lubelskie 4:2 (2:1)
Bramki: Szysz (8), Poźniak (27 z rzutu karnego, 62), Aftyka (72) – Stalęga (15, 70 z rzutu karnego).
Sędziował: Rafał Kalinowski (Lublin). Widzów: 50.