Przez jeden dzień na fotelu lidera zasiadał Kryształ Werbkowice. Stal szybko odzyskała jednak pierwsze miejsce. W niedzielnym meczu z Sokołem Adamów kraśniczanie już po 30 minutach prowadzili... 5:0
To był pojedynek najskuteczniejszych drużyn w lidze. Szybko nie było jednak żadnych wątpliwości, że lepszym zespołem jest drużyna Daniela Szewca. To grający trener gości otworzył wynik w czwartej minucie. 180 sekund później Arkadiusz Maj poprawił wynik, a kilka chwil później Anton Lucyk także pokonał bramkarza rywali. I błyskawicznie zawody były rozstrzygnięte.
Stal jednak nie rezygnowała. W 18 minucie swojego gola zdobył także Filip Drozd, a po pół godzinie gry Ernest Skrzyński głową wyprowadził swoją drużynę na pięć bramek przewagi. Wiadomo, że przy takim prowadzeniu jest już ciut trudniej o grę z takim samym zaangażowaniem.
Po zmianie stron gospodarze spisali się lepiej i Kamil Bogucki zaliczył honorowe trafienie. Goście nie byli już tak skuteczni, bo w dobrych sytuacjach pudłowali: Rafał Król, Dawid Szczuka, czy Maj. – Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu bardzo dobra – cieszy się Daniel Szewc. – W drugiej części spotkania Sokół zasłużył jednak na pochwały, bo przeprowadził kilka ciekawych akcji, zdobył bramkę i miał swoje okazje. Wygraliśmy wysoko, ale to dopiero początek sezonu. Przed nami Kłos Chełm i teraz koncentrujemy się już tylko na kolejnym rywalu – dodaje opiekun niebiesko-żółtych.
Gospodarze nie mieli wątpliwości, że nie zasłużyli w niedzielę na więcej. – Stal pokazała nam miejsce w szeregu – wyjaśnia Dariusz Dziewulski. – Byli lepsi pod każdym względem: w obronie, ataku, a także taktycznie. Nie ma wątpliwości, że przed nami dużo pracy, jeżeli chcemy na dłużej zostać w tej lidze – dodaje szkoleniowiec beniaminka z Adamowa.
Sokół Adamów – Stal Kraśnik 1:5 (0:5)
Bramki: Bogucki (60) – Szewc (4), Maj (7), Lucyk (9), Drozd (18), Skrzyński (30).
Sokół: Dzido – Łukasik, Szymański, Goździołko (85 Sokołowski), Zdunek, Wiraszka, Grochowski (75 Zin), Rostek (46 Borkowski), Bogucki, Buga (70 Nowicki), Mateusz Baran (46 Cąkała).
Stal: Kijańczuk (86 Cholewiński) – Matysiak, Pietroń, Orzeł, Falisiewicz, Szewc (56 Gajewski), Król, Lucyk (60 Szczuka), Skrzyński, Maj (63 Zieliński), Drozd (75 Żuber).
Żółte kartki: Zin, Bogucki (Sokół).
Sędziował: Piotr Kawiński (Chełm). Widzów: 150.