Stal Kraśnik nie miała większych problemów ze swoją imienniczką z Poniatowej. Drużyna Kamila Dydo wygrała sobotni meczu kontrolny 4:2, chociaż prowadziła już 4:0. W końcówce gospodarze poprawili odrobinę wynik
W pierwszej połowie goście zaaplikowali rywalom dwa gole. Najpierw ciut szczęścia miał Bartłomiej Koneczny. Po jego strzale piłkę odbił jeszcze jeden z rywali i zmylił swojego bramkarza. Później po rzucie rożnym do siatki trafił Damian Pietroń. Druga połowa? Najpierw trzecie trafienie dla kraśniczan zanotował Mateusz Jędrasik, a na 4:0 podwyższył Koneczny.
W końcówce swój moment mieli też piłkarze Konrada Szmyrgały, a konkretnie młodzież, bo na listę strzelców wpisali się zawodnicy z roczników 2006 i 2007: Patryk Barszcz oraz Mikołaj Smolik. A mogło być jeszcze lepiej, bo Kamil Przychodzień świetnie uderzył z rzutu wolnego, ale bramkarz rywali „wyjął” piłkę z „okienka”.
– Wiadomo, że Kraśnik ma inne cele, a my inne. Ogólnie sparing uważam jednak za pożyteczny, bo mieliśmy okazję zagrać z mocnym rywalem. Chociaż do przerwy było 0:2, to nasza gra wyglądała dobrze. Gorzej było od razu po przerwie. Po kilku zmianach nie wyglądaliśmy już zbyt dobrze. Na szczęście ostatnie 20 minut znowu było lepsze. Cieszy, że z dobrej strony pokazała się nasza młodzież. Wiemy, że możemy na nich liczyć na wiosnę – mówi Konrad Szmyrgała, szkoleniowiec ekipy z Poniatowej.
Trener dodaje, że liczy w najbliższym czasie na transfery. – Mamy trzech testowanych zawodników i chcemy, żeby u nas zostali. Być może w ostatniej chwili dołączy ktoś jeszcze, ale zobaczymy – wyjaśnia.
Z kim następne sparingi?
Ekipa z Kraśnika ma zagrać u siebie z trzecioligową Świdniczanką (godz. 12). Z kolei zespół z Poniatowej ma w planach dwa, domowe spotkania kontrolne. W środę z Hetmanem Gołąb (17.45), a w sobotę z Unią Bełżyce (11).
Stal Poniatowa – Stal Kraśnik 2:4 (0:2)
Bramki: Barszcz, Smolik – Koneczny 2, Pietroń, Jędrasik.
Poniatowa: Szczucki – Żurek, Pyda, Przychodzień, Jakubaszek, Poleszak, Gąsiorowski, Wlizło, zawodnik testowany I, Wrzyszcz, Tkaczyk oraz Rybarczyk, Filipczuk, Gontarz, Barszcz, Smolik i dwóch zawodników testowanych.
Kraśnik: Tokarz (46 Wójcicki) – Pietroń, Ryan (46 Leziak), Kraszewski, Janiszek, Skrzyński, Bednarczyk (46 Batata Guilherme), Jargieła (46 Majewski), Zięba, Jędrasik, Koneczny.
Motor II prowadził 2:0, ale nie wygrał
Piłkarze Radosława Muszyńskiego w sobotę zmierzylił się z KS Energia Kozienice. I chociaż prowadzili 2:0, to ostatecznie przegrali 2:3. Rywale świetnie wykonywali rzuty wolne, bo dwa gole zdobyli po bezpośrednich strzałach ze stojącej piłki. – To były uderzenia nie do obrony – przyznaje trener Muszyński.
– Porażka była konsekwencją tego, że graliśmy praktycznie bez zmian i opadliśmy z sił w końcówce. Mimo to powinniśmy zremisować. W ostatniej akcji meczu mieliśmy sytuację dwóch na bramkarza i nie potrafiliśmy jej wykorzystać. Mimo wszystko dużo z naszych założeń zrealizowaliśmy i jesteśmy zadowoleni. Kozienice wymieniły całą jedenastkę, a my mieliśmy dwóch zawodników rezerwowych, bo drugi skład grał z Sygnałem Lublin – dodaje opiekun żółto-biało-niebieskich.
Wszystko wskazuje na to, że na wiosnę w IV lidze nadal będą grali: Kacper Tracz, Andrej Ivanenko i Igor Pytka. Wszyscy byli przmierzani do klubów z III ligi. Ivanenko był blisko wypożyczenia do Świdniczanki, a Pytka ćwiczył z Chełmianką. Ostatecznie z transferów nic jednak nie wyszło. Wygląda jednak na to, że do drużyny Łukasza Gieresza przeniesie się Borys Kisiel.
Motor II w przyszły weekend znowu zagra dwa sparingi. W sobotę z KS Cisowianka Drzewce, a w niedzielę z Piaskovią Piaski.
Motor II Lublin – KS Energia Kozienice 2:3 (2:1)
Bramki: Karapuda, Piłat – Bernat 2, Kołodziejczyk.
Motor II: Ilczuk – Flis, Murzacz, Miszta, Paździerski, Kowalski, Piłat, Karapuda, Tracz, Ivanenko, Sikora oraz Pytka, Posielski.