Przed ostatnim meczem GKS Bogdanka jeden z kibiców zakupił wejściówkę przez Internet, aby oszczędzić sobie stania przed kasą.
W sobotę do Łęcznej przyjechała Polonia Bytom. Dobre wyniki i wysokie miejsce w tabeli "zielono-czarnych”, w połączeniu ze słoneczną pogodą zachęcały, aby przyjść na stadion. Jednak tuż przed rozpoczęciem spotkania przed kasami wciąż stały kolejki kibiców. Dlatego, aby oszczędzić sobie nerwów i czasu (liczba miejsc ze względu na brak imprezy masowej jest ograniczona), kibice korzystają również z Internetu i za jego pośrednictwem nabywają wejściówki. Klub stworzył taką możliwość i sam do tego zachęca.
Jednak ta forma udogodnienia chyba nie wszystkim jest znana. W niedzielę jeden z sympatyków GKS przesłał do klubu i do naszej redakcji także, informację o tym, co go spotkało w sobotę przed meczem. – 1 października, zanim wpuszczono mnie na stadion, przeżyłem jakiś koszmar – pisze kibic.
Jaka jest odpowiedź klubu? – Nie znam jeszcze szczegółów, ale na pewno sprawdzimy tę informację i wszystko wyjaśnimy – mówi prezes GKS Bogdanka Artur Kapelko. – To jakiś incydent, bo wcześniej nie mieliśmy takich problemów. Jeśli wina leży po naszej stronie, na pewno za to przeprosimy. I oczywiście postaramy się w przyszłości uniknąć podobnych błędów.