Podopieczni Piotra Rzepki od 14 spotkań nie wygrali na wyjeździe. W środę za mocny okazał się Kolejarz Stróże, który zwyciężył 3:0
Po 20 min powinni prowadzić 2:0, ale świetne sytuacje zmarnowali Sebastian Szałachowski i Tomasz Nowak. W obu przypadkach bardzo dobrze interweniował Łukasz Lisak, który szczególnie po strzale Nowaka musiał wspiąć się na wyżyny umiejętności, żeby odbić piłkę.
Przyjezdni dobre okazje mieli też w 25 i 29 min, ale Veljko Nikitović ani Nowak nie znaleźli sposobu na skierowanie futbolówki do siatki.
180 sekund później trener Piotr Rzepka mógł tylko szpetnie zakląć pod nosem. Żaden z jego podopiecznych nie zdołał zablokować uderzenia Macieja Kowalczyka i najskuteczniejszy strzelec pierwszej ligi, strzałem z linii pola karnego pokonał Pawła Sochę.
Po przerwie obraz gry niewiele się zmienił. Bogdanka w dalszym ciągu atakowała, ale to Kolejarz strzelał bramki. W 76 min Kowalczyk wykorzystał podanie rezerwowego Łukasza Bociana i podwyższył na 2:0.
Gdy łęcznianie czekali już na ostatni gwizdek sędziego, super snajper gospodarzy zadał kolejny cios. Wystarczyło, że dostawił nogę po podaniu Michała Gryźlaka, a Socha znów musiał wyjmować piłkę z siatki.
Porażka w Stróżach zabolała trenera Rzepkę tym bardziej, że przed spotkaniem szczególnie uczulał swoich podopiecznych na Kowalczyka. „Zielono-czarni” przestrogi jednak zlekceważyli, a 36-letni napastnik trzykrotnie ich skarcił i wyśrubował swój strzelecki rekord do 22 bramek.
Kolejarz Stróże – GKS Bogdanka 3:0 (1:0)
BRAMKI
1:0 – Kowalczyk (32, 76, 90).
SKŁADY
Stróże: Lisak – Cichy, Szufryn, Markowski, Walęciak – Stefanik (72 Bocian), Kurowski (46 Pietrzak), Niane, Giesa, Wolański (62 Gryźlak) – Kowalczyk.
Łęczna: Socha – Stefańczyk, Sołdecki (46 Kalkowski), Midzierski, Benkowski – Nikitović, Nowak – Renusz, Pesir (81 Oziemczuk), Zuber (68 Tymosiak) – Szałachowski.
Żółte kartki: Sołdecki, Kalkowski, Nikitović (Ł).
Sędziował: Dawid Bukowczan (Żywiec). Widzów: 250.