Rezerwy Motoru Lublin wygrały po raz szesnasty w tym sezonie. Tym razem jednak zwycięstwo było wyjątkowo cenne, bo w pokonanym polu pozostał mocny w obecnej kampanii Orion Niedrzwica
Lublinianie wybiegli na boisko po raz pierwszy tej wiosny, bo ich dwa wcześniejsze mecze zostały przełożone. Orion natomiast miał już na swoim koncie jeden występ – przed tygodniem pokonał na wyjeździe Unię Bełżyce. Ten triumf pozwolił mu umocnić się na trzecim miejscu, a także poważnie myśleć o zaatakowaniu Janowianki. Liderujący Motor, który przed tą kolejką miał aż 12 pkt przewagi, wydawał się być poza zasięgiem.
Lublinianie w sobotę zresztą rozwiali wszelkie wątpliwości i prezentowali się na boisko bardzo dobrze. – Jest kilka rzeczy, z których jestem niezadowolony. Jakie? Zostawię to dla siebie, aby rywale nas nie rozszyfrowali – przekonywał jednak Wojciech Stefański, opiekun rezerw.
Na pewno na minus może zaliczyć fakt, że młodzi piłkarze Motoru kończyli mecz w osłabieniu. Z boiska w drugiej połowie wyleciał bowiem Mateusz Wójtowicz. Mało brakowało, a stan osobowy lublinian uszczupliłby się jeszcze przed przerwą za sprawą Mikołaja Kosiora. Młody gracz Motoru mając na koncie żółtą kartkę po raz kolejny ostro zaatakował rywala. Arbiter wykazał się jednak dużym zrozumieniem i skończyło się jedynie na pouczeniu.
Jeżeli chodzi o stronę czysto sportową sobotnich zawodów, to Motor był wyraźnie lepszy. Pierwszą bramkę gospodarze zdobyli już w 10 min za sprawą Jakuba Ściegiennego. Chwilę później mogli podwyższyć, ale Kosior z 20 m uderzył piłką w poprzeczkę. Kolejne gole padły już po przerwie. Do siatki trafiali Jakub Sobstyl, Jakub Knap i Michał Wojtowicz.
Na plus lublinianie muszą zaliczyć też powrót do gry Arkadiusza Bednarczyka. 18-letni pomocnik to jedna z większych nadziei żółto-biało-niebieskich. W tym sezonie ćwiczył już z pierwszą drużyną i miał olbrzymie szanse, aby się w niej zadomowić. Niestety, kontuzja łękotki sprawiła, że został wyłączony z treningów na dłuższy czas. W sobotę wreszcie wybiegł na boisko, a Wojciech Stefański dał mu pół godziny na sprawdzenie formy i stanu zdrowia. Wyszło całkiem nieźle, bo młodzian asystował przy trafieniu Knapa.
Motor II Lublin – Orion Niedrzwica 4:0 (1:0)
Bramki: Ściegienny (10), Sobstyl (63), Knap (83), Wojtowicz (90)
Motor II: Szewczyk – Futa, Kosior (60 Drozd), Sobstyl, Ściegienny, Knap (87 Wojtowicz), Skorek (87 Czarnecki), Wójtowicz, Wójcik (70 Złomańczuk), Zbiciak, Gierała (60 Bednarczyk).
Orion: T. Talarek – Rzążewski, Wiśniewski (85 Wieczorek), Wierzchowski, Dziwulski (70 Garbaty), Kośka, Żarnowski, J. Talarek (62 Pioś), Król (69 Machaj), Bielak, Kłyk.
Żółte kartki: Kosior, Wójtowicz – Dziwulski. Czerwona kartka: Wójtowicz (65 min za dwie żółte). Sędziował: Orlik. Mecz bez udziału publiczności.