Piłkarzy Granitu Bychawa czeka spokojna wiosna. Za to w przyszłym sezonie podopieczni Jarosława Stępnia chcą włączyć się do walki o awans do czwartej ligi.
Te optymistyczne plany są związane z poprawą sytuacji finansowej klubu. – W listopadzie zmieniły się władze w klubie. Nowym prezesem został Jacek Osinek. Dodatkowo, stanęliśmy na nogi pod względem finansowym. Teraz naprawdę pracuje się tu z dużą przyjemnością i można snuć ambitne plany na przyszłość – mówi Jarosław Stępień.
Na razie on i jego podopieczni muszą skupić się na rundzie wiosennej. Granit zimę spędzi na dziewiątym miejscu, a na swoim koncie ma 23 punkty. Strata do lidera, rezerw Wisły Puławy, jest dość duża, więc nikt w Bychawie nie myśli o awansie jeszcze w tym sezonie.
– Ale stać nas na zakończenie rozgrywek w pierwszej czwórce. Poza Wisłą każdy w tej lidze jest do pokonania. Na razie chcemy uzupełnić zespół o dwóch lub trzech piłkarzy. Potrzebujemy środkowego obrońcę i pomocnika, a także skutecznego napastnika. Ta runda ma służyć również młodym graczom, którzy będą mogli ograć się w „okręgówce”. Jeżeli w lecie uda nam się utrzymać skład, to w przyszłym sezonie możemy być groźni dla każdego – przekonuje Stępień.
Zawodnicy Granitu wznawiają przygotowania 24 stycznia. W planach mają kilka sparingów. Zagrają m.in. z Perłą Borzechów, Spartą Rejowiec, Hetmanem Żółkiewka czy Rohlandem Tuszów. Do rozgrywek ligowych wrócą 18 marca, kiedy na własnym boisku zmierzą się z Turem Milejów. – Terminarz nam sprzyja, bo trzy pierwsze mecze gramy u siebie, a naszymi rywalami są beniaminkowie. Liczę, że w tych spotkaniach wywalczymy komplet punktów, który pozwoli nam dołączyć do czołówki – kończy szkoleniowiec.