ROZMOWA Z Michałem Zuberem (GKS Bogdanka)
– Można powiedzieć, że w ostatnim spotkaniu zrobiłem wejście smoka. Druga połowa zaczęła się dla nas źle, choć nic na to nie wskazywało. Jednak po moich dwóch golach role udało się odwrócić.
• Zdobyłeś dwie bramki, a przy dwóch następnych też miał swój udział.
– Przy trafieniu Wojtka Łuczaka piłka odbiła mi się od głowy, a przy czwartym dośrodkowałem piłkę w pole karne. Michał Renusz popisał się piękną przewrotką. Takie gole bardzo rzadko widuje się na naszych boiskach.
• Który gol sprawił ci większą radość?
– Ten pierwszy, bo to była moja debiutancka bramka w pierwszej lidze. Już nawet zaczęło mnie to frustrować, że aż tyle kolejek musiałem czekać na gola. Jednak ładniejsze było to drugie trafienie.
• Po meczu z Kolejarzem mówiłeś, że należy się miejsce w podstawowym składzie. Co czułeś, kiedy Piotra Rzepka znowu nie wyczytał twojego nazwiska?
– To decyzja trenera, do którego wyłącznie należy ustalanie składu. Oczywiście poczułem lekką sportową złość, ale to normalne u każdego zawodnika. Każdy z nas chce grać w pierwszym zespole, ale nie dla wszystkich jest miejsce. Mimo to będę chciał przekonać szkoleniowca, że to ja zasługuję na grę od początku. W Polkowicach zacząłem jako rezerwowy, jednak cieszę się, że pomogłem kolegom i z trudnego terenu wróciliśmy z kompletem punktów.
• A jeśli w Katowicach również zaczniesz mecz jako rezerwowy?
– To znowu zagram jak umiem najlepiej i spróbuję pomóc kolegom.
• Młodzi gracze atakują bardziej doświadczonych? Oprócz ciebie w GKS są jeszcze Jacek Kusiak, Tomasz Tymosiak czy Piotr Hermann, który zadebiutował w sobotę w pierwszej lidze.
– Myślę, że tak. Każdy z nas chce przebić się w zespole i dać z siebie sto procent. Dajemy też przykład chłopakom z drużyn juniorów, że warto się starać, bo jest szansa, aby przebić się do pierwszego zespołu. Trener nie boi się na nas stawiać.
• Po wygranej w Polkowicach podłączyliście do ścisłej czołówki.
– W tej chwili tracimy tylko cztery punkty do lidera. Jeśli w Katowicach również odniesiemy zwycięstwo, to naprawdę będziemy uczestniczyli w grze o awans. A to jest marzeniem każdego z nas, aby wejść do ekstraklasy.