Do 91 min Amerykanie byli poza 1/8 finału mistrzostw świata. Awans dał im Landon Donovan, który dobił strzał Clinta Dempsey'a. Ten gol sprawił, że podopieczni Boba Bradley'a wygrali grupę C.
Amerykanie mogą mięć również spore pretensje do prowadzącego te zawody Franka de Bleeckere. Belgijski sędzia w 20 min nie uznał im prawidłowo zdobytej bramki Dempsey'a. Arbiter stwierdził, że snajper Fulham znajdował się na pozycji spalonej.
W końcówce popełnił on jeszcze jeden błąd, kiedy niesłusznie wyrzucił z boiska Antara Yahię. Kapitan Algierczyków próbował uspokajać Hassana Yebdę, który wymachiwał rękami przed twarzą arbitra.
De Bleeckere najwidoczniej nie zauważył, że w tym zamieszaniu Yahia był najspokojniejszy, a czerwone kartki należały się zupełnie innym piłkarzom.
USA - Algieria 1:0 (0:0)
BRAMKA
0:1 - Donovan (90).
SKŁADY
USA: Howard - Cherundolo, DeMerit, Bornstein (80 Beasley), Bocanegra - Donovan, Bradley, Edu (64 Buddle), Gomez (46 Feilhaber) – Altidore, Dempsey.
Algieria: Mbouli - Bougherra, Halliche, Yahia, Belhadj - Kadir, Yebda, Lacen, Ziani (69 Guedioura) - Djebbour (66 Ghezzal), Matmour (83 Saifi).
Żółte kartki: Altidore, Beasley - Yebda, Yahia, Lacen. Czerwona kartka: Yahia (90+3 za drugą żółtą). Sędziował: Frank De Bleeckere (Belgia). Widzów: 35 827.