Piłkarska środa w naszym regionie chyba jeszcze nigdy nie była aż tak ciekawa. Do Łęcznej na spotkanie z Górnikiem, z okazji obchodów 30-lecia klubu, przyjedzie Legia Warszawa.
W środę okazję do zaprezentowania swoich umiejętności dostanie także kobieca drużyna Górnika, która o godz. 16 zmierzy się z MUKS Praga Warszawa. Wstęp na obie imprezy jest darmowy, ale przy wejściu na stadion prowadzona będzie zbiórka pieniędzy na rzecz ciężko chorego zawodnika – Jakuba Ławeckiego.
– Na Legię oczywiście nie będziemy musieli się specjalnie mobilizować. Wiadomo przecież, jak uznana to firma. Podchodzimy jednak do tego meczu spokojnie, chcemy się pokazać z dobrej strony. Ale pewnie takie same zamiary ma też stołeczna drużyna. Dlatego zanosi się na interesujące spotkanie – ocenia trener Łapa.
W zespole gospodarzy występ "z głowy” mają Sławomir Nazaruk, Kamil Stachyra, Wallace Benevente i Grzegorz Bronowicki. Temu ostatniemu przejdzie koło nosa szansa spotkania się z byłą drużyną. Zastąpi go jednak młodszy brat Piotr, również eks-legionista.
– Mam jeszcze w klubie z Warszawy wielu kolegów, dlatego cieszę się na ten mecz. Myślę, że pojawi się Sebastian Szałachowski, który spędził w Łęcznej miłe chwile. Jestem przekonanny, że kibice będą mieli co oglądać – mówi młodszy z braci Bronowickich.
W Legii niestety zabraknie kilku znanych piłkarzy. Maciej Iwański, Jakub Rzeźniczak, Jan Mucha, Ariel Borysiuk, Maciej Rybus wyjechali na zgrupowania reprezentacji. Ponadto kontuzjowany jest Bartłomiej Grzelak.
– Nie do końca wiadomo, kto pojawi się w Łęcznej. We wtorek na wieczornym treningu okaże się, czy ktoś jeszcze nie zgłosi kontuzji. Trener Jan Urban o ostatecznym kształcie kadry na mecz z Górnikiem zdecyduje w ostatniej chwili. Czy do Łęcznej przyjadą Dickson Choto i Takesure Chinyama? Wydaje się, że tak, ale decyzja należy do szkoleniowca – usłyszeliśmy od pracowników biura prasowego Legii.
O piłkarzach stołecznej drużyny ostatnio było głośno w mediach, którzy po porażce z Jagiellonią Białystok odreagowywali kiepski występ w jednej z warszawskich restauracji. Dodatkowo zostali przyłapani przez fotoreporterów "Faktu” na rzucaniu przedmiotami w kierunku mieszkańców okolicznych domów, skarżących się na hałas.
Ostatni raz Górnik z Legią zagrał o stawkę 9 maja 2007 roku. Warszawianie wygrali wówczas 2:1, a gola dla "zielono-czarnych” zdobył Tomasz Zahorski. W składzie łęcznian występuje tylko dwóch graczy, którzy wzięli udział w tamtym meczu: Kamil Stachyra i Rafał Niżnik.