Reprezentacja Polski pokonała we wtorek w meczu towarzyskim, rozegranym w Poznaniu Węgry 2:1. O zwycięstwie "biało-czerwonych" przesądził gol samobójczy jednego z rywali.
W pierwszej połowie bardzo aktywny był zwłaszcza Paweł Brożek, który zastępował Roberta Lewandowskiego.
Mimo kilku strzałów napastnik Trabzonsporu nie zdołał się jednak wpisać na listę strzelców aż do 37 minuty. Wóczas bramkarz gości zdołał odbić uderzenie Adriana Mierzejewskiego, ale Brożek wykazał się największym sprytem i popisał się skuteczną dobitką.
W drugiej połowie naszym przeciwnikom udało się wyrównać w 78 minucie za sprawą Tomasa Priskina. Kilakdziesiąt sekund później Zoltan Gera mógł nawet dać przyjezdnym prowadzenie, ale przestrzelił.
W odpowiedzi indywidualną akcją popisał się Jakub Błaszczykowski, który wymanewrował kilku rywali, po czym zagrał piłkę w pole karne, a tam pechową interwencję zaliczył VIlmos Vanczak, ktory wpakował piłkę do własnej bramki.
Polska - Węgry 2:1 (1:0)
Bramki: Brożek (37), Vanczak (85-samobójcza) - Priskin (78).
Polska: Fabiański - Wojtkowiak (84 Gol), Wasilewski, Głowacki (59 Piszczek), Komorowski, Błaszczykowski, Matuszczyk (46 Murawski), Dudka (65 Jodłowiec), Mierzejewski (73 Obraniak), Rybus, Brożek (66 Lewandowski).
Węgry: Bogdan - Varga, Vanczak, Juhasz, Laczko, Koman, Sandor (46 Hajnal), Tozser (46 Elek), Gera, Dzsudzsak, Priskin (80 Feczesin).