FOT. LACZYNASPILKA.PL
Dziś o godz. 21 reprezentacja Polski zmierzy się w Paryżu z Niemcami. Transmisja na żywo z tego spotkania w TVP1 i Polsacie
11 listopada 2014 roku biało-czerwoni pokonali na Stadionie Narodowym Niemców 2:0. To wówczas tak naprawdę z grupy indywidualności powstała drużyna, która przebrnęła przez eliminacje i wywalczyła awans na Euro 2016. W przełomowym dla kadry Adama Nawałki meczu bramki strzelali Sebastian Mila oraz Arkadiusz Milik. Pierwszy z nich nie pojechał do Francji, ale napastnik Ajaksu Amsterdam jest z zespołem i trafia. To jego gol zdecydował o zwycięstwie biało-czerwonych nad Irlandią Północną.
– Kuba Błaszczykowski mnie zauważył, wycofał mi piłkę i udało się strzelić bramkę. Bardzo się z tego cieszę. Mam nadzieję, że to nie ostatni mój gol na turnieju we Francji. Przed nami przecież mecz z Niemcami – powiedział Milik.
Spotkanie sprzed półtorej roku zapadło w pamięci wszystkich kibiców piłkarskich w Polsce, bo nigdy wcześniej nie potrafiliśmy ograć naszych zachodnich sąsiadów. Nie udawało się to wielkim drużynom Kazimierza Górskiego oraz Antoniego Piechniczka, które sięgały po medale mistrzostw świata, udało Robertowi Lewandowskiemu i spółce. Zresztą biało-czerwoni bardzo dobrze zagrali także w kolejnym spotkaniu z Niemcami. Tym razem rywale byli jednak znacznie bardziej skuteczni i zasłużenie zwyciężyli 3:1.
Powtórzenie sukcesu ze Stadionu Narodowego na turnieju rangi mistrzowskiej to wymarzony scenariusz dla polskich kibiców, ale nie musimy wcale wygrywać, żeby już dziś zapewnić sobie awans do kolejnej rundy. W 1/8 finału zagrają dwie najlepsze drużyny z każdej grupy i cztery z trzecich miejsc, które wywalczą najwięcej punktów. Zdobycie czterech „oczek” niemal gwarantuje nam zakwalifikowanie się do kolejnego etapu rozgrywek.
Na Stade de France w podparyskim Saint Denis biało-czerwoni mogą zagrać osłabieni brakiem Wojciecha Szczęsnego. Podstawowy golkiper reprezentacji ucierpiał w pierwszej połowie meczu z Irlandią Północną. Po starciu z jednym z rywali doznał mocnego stłuczenia uda. Pojawił się krwiak, który został usunięty podczas zabiegu. Mimo szybkiej interwencji sztabu medycznego jego występ w dzisiejszym meczu jest zagrożony. Jeśli nie będzie w pełni sprawny, między słupkami zobaczymy prawdopodobnie Łukasza Fabiańskiego, który strzegł dostępu do polskiej bramki podczas większości spotkań eliminacyjnych.