Jutro reprezentacja Polski zmierzy się w towarzyskim meczu z RPA. Już dawno sparing „biało-czerwonych” nie miał tak dużego znaczenia.
Selekcjoner cały czas zastanawia się, kim zastąpić kontuzjowanego kapitana Jakuba Błaszczykowskiego. Wydaje się, że faworytem numer jeden jest Kamil Grosicki.
„Grosik” nie zachwyca ostatnio w klubie, ale to on na wczorajszym treningu znalazł się w jedenastce, szykowanej do gry w podstawowym składzie z RPA. To zestawienie prezentuje się następująco: Tytoń – Piszczek, Wasilewski, Glik, Wawrzyniak – Krychowiak, Polański – Grosicki, Obraniak, Mierzejewski – Lewandowski.
Na prawą pomoc brani pod uwagę są także: Jakub Kosecki, Waldemar Sobota i Paweł Wszołek. Ten ostatni ma jednak problemy ze zdrowiem i nie wiadomo, czy w ogóle będzie mógł zagrać.
Na razie na treningach tylko truchta. Sądne będą dzisiejsze zajęcia. Jeżeli pomocnik Polonii Warszawa okaże się w pełni sił i poćwiczy na pełnych obrotach, będzie brany pod uwagę na mecz z RPA. W przeciwnym razie obejrzy poczynania kolegów z trybun.
Na pełnych obrotach trenowali już wczoraj Łukasz Piszczek i Eugen Polański, który we wtorek wieczorem dołączył do kolegów. Dużo intensywniej ćwiczył też Przemysław Tytoń, choć wcześniej opuścił jedne zajęcia z powodu lekkiego urazu.
– Nie jest to poważna kontuzja. Dzisiaj Przemek trenował już dość mocno i w czwartek powinien dołączyć do całej grupy – wyjaśnił PAP dyrektor reprezentacji ds. mediów Tomasz Rząsa.