Błękitni Obsza odnieśli kolejne zwycięstwo w lidze. Tym razem zespół trenera Piotra Palucha pokonał u siebie Roztocze Szczebrzeszyn po golu zdobytym przez Daniela Karczmarczyka
Faworytem spotkania byli gospodarze, którzy przed tygodniem rzutem na taśmę uratowali remis w Lubyczy Królewskiej przeciwko tamtejszej Granicy. Ekipa ze Szczebrzeszyna mocno się jednak im postawiła. Do przerwy kibice nie zobaczyli bramek i taki stan rzeczy trwał do 67 minuty. Wówczas dobrym dośrodkowaniem w pole karne Roztocza popisał się Tomasz Stelmach, a Daniel Karczmarczyk wyskoczył najwyżej do piłki i strzałem głową pokonał bezradnego Piotra Lembryka ustalając tym samym wynik meczu.
– Na mecz z Błękitnymi jechaliśmy z pozytywnym nastawieniem. Podbudowani po ostatnim zwycięstwie chcieliśmy zgarnąć trzy punkty. Od samego początku obie drużyny stwarzały sobie ogrom sytuacji. Jednakdo przerwy gole nie padły. W drugiej połowie po kilku męskich słowach w szatni wyszliśmy naładowani energią jednak to drużyna przeciwna po stałym fragmencie gry strzeliła nam bramkę. Jest to kolejna bramka stracona w ten sposób przez naszą drużynę i zdecydowanie musimy nad tym popracować – ocenił spotkanie Krystian Gałka cytowany przez klubowy portal Roztocza.
– Odmłodzona drużyna Roztocza okazała się dla nas bardzo wymagającym przeciwnikiem. Widać już pracę trenera Karola Misiarz, który wykonuje kawał dobrej roboty. Rywale byli dobrze przygotowani motorycznie, ale z oczywistych względów brakuje im doświadczenia. Bardzo dobrze, zwłaszcza w pierwszej połowie, spisywał się bramkarz rywali broniąc choćby strzał Oleksandra Kuzovlieva z pierwszej minuty. Roztocze mimo porażki nie musi wstydzić się tego meczu. Większe oczekiwania na pewno były po stronie naszego zespołu – mówi Piotr Paluch, trener Błękitnych. – Sięgnęliśmy po trzy punkty i poprawiliśmy sobie nastroje po zeszłotygodniowym remisie z Granicą Lubycza Królewska. Za tydzień czeka nas starcie z Victorią Łukowa i postaramy się pójść za ciosem i sięgnąć po kolejny komplet punktów – zapowiada szkoleniowiec Błękitnych.
Błękitni Obsza – Roztocze Szczebrzeszyn 1:0 (0:0)
Bramka: Karczmarczyk (67).
Błękitni: Piwowarczyk – K. Karczmarczyk, D. Delia (53 Mazurek), Późniak, D. Karczmarczyk (90 Farion), Kiełbasa, Tadra, Stelmach (83 Wojtowicz), Shukailo, Kuzovliev (64 Jonak), Karaszewski (70 Żybura)
Roztocze: Lembryk – Dycha, Fiedor, D. Kurzawa, Daszek, S. Kurzawa (78 Bulak), Bajek, Misiarz, Alterman, Brodaczewski, Bożek (78 Harkot).
Sędziował: Jarosław Jasina.