FOT. KAROL KOTWIS/LADABILGORAJ.PL
Udany finisz Łada Biłgoraj. Podopieczni Ireneusza Zarczuka w hicie kolejki ograli zespół z Różańca i przezimują na pierwszym miejscu w tabeli
W trakcie sezonu ciężko było spodziewać się takich rozstrzygnięć. Łada gubiła punkty w najmniej oczekiwanych momentach, a Grom skrupulatnie je gromadził. W pewnym momencie różnica między oboma zespołami wynosiła już pięć „oczek”. Wydawało się, że nic nie zepchnie ekipy Bogdana Antolaka z pierwszej pozycji. Dwie wpadki w dwóch ostatnich kolejkach i udany finisz Łady sprawiły jednak, że na zakończenie rundy jesiennej to biało-niebiescy zostali liderem.
– Tak się ułożyły wyniki, że mamy punkt przewagi nad Gromem. Zadecydowała końcówka i trzy zwycięstwa nad mocnymi przeciwnikami (Koroną Łaszczów, Victorią Łukowa/Chmielek i Gromem – red.). Cieszymy się z tego, bo w trakcie rundy nastroje mieliśmy bardzo różne – przyznaje Ireneusz Zarczuk, szkoleniowiec klubu z Biłgoraja.
W środę w Różańcu przez godzinę nie padł ani jeden gol. Aż nagle w ciągu sześciu minut goście rozstrzygnęli kwestię końcowego rezultatu. W 61 min Damian Rataj popędził lewym skrzydłem i zewnętrzną częścią stopy odegrał na 16 m. Z piłką minął się Dominik Skubisz, ale dopadł do niej Marek Pyda i płaskim uderzeniem otworzył wynik meczu. Pięć minut później z rzutu rożnego dośrodkował Janusz Birut, a Skubisz z najbliższej odległości dopełnił formalności.
– Duże rozczarowanie. Oni mieli mocną końcówkę, my z każdym meczem słabliśmy, jakość gry spadała. Dobrze, że runda już się skończyła i do grania o punkty wrócimy dopiero wiosną – stwierdził trener Antolak.
W innym hitowym spotkaniu Roztocze Szczebrzeszyn rozbiło na wyjeździe wygrywający ostatnio wszystko Sokół Zwierzyniec 4:1. Na dole tabeli cenne zwycięstwa odniosły Włókniarz Frampol i Olimpia Miączyn.
– Ostatnie mecze pokazały, że nie należy nas jeszcze skreślać. Zyskaliśmy sporo pewności, drużyna jest podbudowana i sami uwierzyliśmy, że nie wszystko jeszcze stracone. Czeka nas cała runda rewanżowa, powalczymy o utrzymanie – deklaruje Mateusz Łyko, piłkarz Olimpii.
Grom Różaniec – Łada Biłgoraj 0:2 (Pyda 61, Skubisz 66) * Olimpia Miączyn – Pogoń 96 Łaszczówka 4:1 (Wróbel 15, Adamczyk 30, K. Kulas 72, Łyp 85 z karnego – Hałasa 69) * Omega Stary Zamość – Cosmos Józefów 5:0 (Muda 19, 31, Gunchenko 58, 75, Nizioł 63) * Korona Łaszczów – Granica Lubycza Królewska 4:0 (Rogulski 16, Mac 31, Borowiak 61, Rój 76) * Huczwa Tyszowce – Victoria Łukowa/Chmielek 0:2 (Staroń 30, 58) * Igros Krasnobród – Orkan Bełżec 3:0 (Grela 26, Huzar 45, Turczyn 72) * Sokół Zwierzyniec – Roztocze Szczebrzeszyn 1:4 (Bielesz 61 – Wróbel 53. Robak 55, K. Kornas 65, Gałka 77) * Włókniarz Frampol – Ostoja Skierbieszów 1:0 (Antończak 60).