Hetman Zamość rozgromił kolejnego rywala. Po falstarcie w Starym Zamościu ekipa trenera Roberta Wieczerzaka rozpoczęła cotygodniowy festiwal strzelecki. W tej kolejce boleśnie o potencjale ofensywnym Hetmana przekonali się Błękitni Obsza
To był już trzeci mecz z rzędu, w którym Hetman pokazał swoją siłę. Już do przerwy podopieczni trenera Roberta Wieczerzaka wbili rywalom cztery gole – trzy z nich zdobył Oleksandr Kushch-Vasylyshyn, a jednego Patryk Miedźwiedź. Natomiast w drugiej połowie do siatki ekipy z Obszy trafiali Kamil Woźniak, Maciej Nowak i Adrian Wołoch. Hetman wygrał więc 7:0 i po czterech kolejkach ma na kocie 30 strzelonych bramek i ledwie dwie stracone.
– Sam przyznam, że jestem pozytywnie zaskoczony, że w czterech meczach zdobyliśmy tyle goli – mówi Robert Wieczerzak, trener Hetmana. – Sezon zaczęliśmy od remisu z Omegą Stary Zamość. Chyba trochę swoja zrobiła presja i fakt, że graliśmy z doświadczonym zespołem. Mimo to i tak mieliśmy w tym meczu wiele okazji do zdobycia większej ilości bramek niż dwie. W drugiej kolejce wysoko wygraliśmy z Grafem Chodywańce, a w kolejnych spotkaniach poszliśmy za ciosem. Można więc powiedzieć, że złapaliśmy wiatr w żagle.
W następnej kolejce Hetman zagra na „Rotundzie” ze Spartą Łabunie, a więc ekipą z dolnych rejonów tabeli. – Ligę wygrywa się nie tylko poprzez wygrane z zespołami z czołówki. Dlatego musimy właściwie przygotować się do tego meczu i zachować należytą koncentrację – zapowiada Wieczerzak.
Rok temu Łada 1945 Biłgoraj wygrała rozgrywki w cuglach. Czy w Zamościu myślą już o pobiciu rekordu zespołu z Biłgoraja? – To dopiero początek sezonu, ale jeśli utrzymamy taki poziom gry to jest to możliwe. Trenujemy intensywniej niż inne zespoły z naszej ligi, a latem dokonaliśmy jakościowych wzmocnień. Mamy młody, zdolny zespól i myślę, że będziemy stawać się coraz mocniejsi – kończy opiekun Hetmana.
Hetman Zamość – Błękitni Obsza 7:0 (4:0)
Bramki: Kushch-Vasylyshyn (19, 35, 40), Miedźwiedź (43), Woźniak (74), Nowak (78), Wołoch (79).
Hetman: Dobromilski – Zakrzewski, Serdiuk (73 Materna), Herda, Kostrubiec (75 Bartecki), Nowak (75 Oseła), Chodacki (65 Łazar), Buczek (65 Laskowski), Łapiński (65 Woźniak, Kushch-Vasylyshyn (73 Wołoch).
Błękitni: Kwapisz – Brzyski (70 Sowa), Chikatara, Gałka, Larwa, Mazurek, Przytuła (78 Delia), Shukailo, Spasskykh, Stelmach, Tadra.
Sędziował: Wróbel.
Trójka bez punktów
Trzy drużyny nadal pozostają bez jakiejkolwiek zdobyczy punktowej. Blisko przełamania była w niedzielę Sparta Łabunie, ale przegrała 0:1 z Potokiem Sitno na jego terenie. Z kolei Metalowiec Goraj prowadził nawet 2:1 w Starym Zamościu z tamtejszą Omegą po kuriozalnej bramce samobójczej miejscowych. Jednak beniaminek nie zdołał „dowieźć” korzystnego wyniku do końca i przegrał 2:4, a trzy gole wbił im snajper Omegi Damian Otręba. Natomiast Pogoń 96 Łaszczówka wygrała u siebie 2:0 z Olimpiakosem Tarnogród i jest po czterech kolejkach jedyną ekipą, która ma na koncie komplet zwycięstw.
Wyniki 4. kolejki
Hetman Zamość – Błękitni Obsza 7:0 (Kushch-Vasylyshyn(19, 35, 40, Miedźwiedź 43, Woźniak 74, Nowak 78, Wołoch 79) * Grom Różaniec – Tanew Majdan Stary 2:0 (Kaproń 72-karny, Brzyski 80) * Olimpia Miączyn – Graf Chodywańce 0:3 (Bobyliak 33- karny, Korbecki 56, Gudov 88) * Korona Łaszczów – Victoria Łukowa 3:5 (Wawrzusiszyn 23, 57-karny, Jędruszczak 61 – Rybak 26, 37, 75, R. Stępień 44, 70) * Potok Sitno – Sparta Łabunie 1:0 (Mazurek 64) * Unia Hrubieszów – Huczwa Tyszowce 1:4 (Kiełbasa 52 – Sanou 25, 62, Horin 55, 59) * Omega Stary Zamość – Metalowiec Goraj 4:2 (Otręba 28, 79, 90, Nizioł 77 – Łazar 49, Baran 54-samobójcza) * Pogoń 96 Łaszczówka – Olimpiakos Tarnogród 2:0 (Kuks 47, Dziura 85).