(fot. DW)
W niezwykle istotnym starciu dwóch zespołów z dolnych rejonów tabeli Korona Łaszczów ograła na wyjeździe Igros Krasnobród. W ostatnich sześciu meczach zanotowała pięć zwycięstw i tylko jeden remis
Spotkanie w Krasnobrodzie śmiało można było nazwać meczem o przysłowiowe „sześć punktów”. Goście od samego początku starali się atakować, ale byli bardzo nieskuteczni. – Już przed przerwą spokojnie mogliśmy prowadzić kilkoma bramkami, bo nasi zawodnicy znajdowali się w sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali – relacjonuje Wojciech Wronka, prezes Korony. Z kolei Igros skupił się na uważnej grze w defensywie i szukaniu swoich szans w kontratakach.
Po zmianie stron sytuacja nie uległa zmianie. Jednak mijały kolejne minuty a kibice w dalszym ciągu nie zobaczyli bramek. Dopiero w 82 minucie zespół z Łaszczowa trafił do siatki rywali. Damian Rój znalazł się z piłką w narożniku pola karnego i sprytnym uderzeniem przelobował golkipera gospodarzy. I jak się okazało było to jedyne trafienie w tym bardzo ważnym dla obu ekip spotkaniu. – Wygrana z Igrosem jest dla nas bardzo cenna – ocenia Wronka – Po fatalnym początku rundy każdy kolejny mecz stał się dla nas spotkaniem o życie. Bardzo się cieszę, że drużyna potrafiła wrócić na zwycięską ścieżkę dodaje.
W najbliższej kolejce Korona zmierzy się u siebie z Ostoją Skierbieszów, a za dwa tygodnie czeka ją derbowe starcie z Huczwą Tyszowce. – Przyznam szczerze, że myślimy przede wszystkim o starciu z zespołem ze Skierbieszowa. Dlaczego? To nasz bezpośredni rywal w walce o utrzymanie i jeżeli uda nam się wygrać uciekniemy na kilka punktów od strefy spadkowej. Z Huczwą oczywiście też postaramy się powalczyć, ale będzie to wyjątkowo ciężkie spotkanie – przyznaje prezes Korony.
Na niedzielnym spotkaniu ze względów zdrowotnych zabrakło trenera Jerzego Bojki, który jednak nasłuchiwał wieści z Krasnobordu. – Cieszę się niezmiernie, że w dalszym ciągu śrubujemy serię meczów bez porażki. Myślę, że nasza passa jest godna uwagi – ocenia trener Korony. – Fajnie gdybyśmy zakończyli jesień z dorobkiem 20 punktów. To dało by mam dobrą pozycję przed rundą wiosenną. Chcielibyśmy dostać się do czołowej ósemki – zdradza szkoleniowiec ekipy z Łaszczowa.
Igros Krasnobród – Korona Łaszczów 0:1 (0:0)
Bramka: Rój (82).
Igros: K. Kostrubiec – Tomiczek, Wasyl, Joniec, Ścirka - Bartecki, R. Kostrubiec, Margol (70 Biela), Wyrwa (75 Przytuła) – Babajan (82 Mielniczek), Gozdek.
Korona: Mac – N. Swatowski (85 Wojnarski), Mossurec, Kuźniarski, Rój - Jamroż, Oznański (55 Nizio), Śrótwa, Huzar (55 Sadowski), Wawryca (85 Borowiak), Brytan.
Sędziował: Tomasz Lenard.