Korona Łaszczów po bardzo emocjonującym spotkaniu uległa u siebie Gromowi Różaniec. W niedzielnym spotkaniu emocji i zwrotów akcji nie brakowało. Dodatkowo padło aż sześć bramek, a autorem dwóch z nich był Kamil Kaproń
Jako pierwszy sygnał do ataku dała Kamil Raduj, ale jego strzał z dystansu poszybował nap poprzeczką. Chwilę później przed świetną szansą stanęła Korona, ale w ostatniej chwili niebezpieczeństwo zażegnał Marek Grelak. W kolejnych minutach lepiej na boisku prezentowali się zawodnicy trenera Bogdana Antolaka. I w 21 minucie Kamil Kaproń wyprowadził przyjezdnych na prowadzenie. Trzy minuty później goście mogli prowadzić już 2:0, ale mający piłkę na piątym metrze od bramki Arkadiusz Kwiatkowski nie potrafił oddać celnego strzału. Zmarnowana okazja mocno zmobilizowała pomocnika z Różańca bo w 36 minucie Kwiatkowski popisał się świetnym strzałem sprzed pola karnego i podwyższył prowadzenie swojego zespołu.
Korona nie miała jednak zamiaru dawać za wygraną. I na cztery minuty przed przerwą kontaktową bramkę zdobył Przemysław Wawryca po bardzo składnej akcji Karola Śrótwy z Przemysławem Wawrycą wykończył Piotr Borowiak i tym samym wynik spotkania pozostawał sprawą otwartą.
Gospodarze świetnie rozpoczęli drugą połowę spotkania. W 48 minucie bramkę po bardzo składnej akcji Karola Śrótwy z Wawrycą wykończył Piotr Borowiak i tym samym wynik spotkania pozostawał sprawą otwartą.Grom nie zamierzał się jednak poddać i siedem minut później Paweł Kurzyna mógł znów dać prowadzenie swojej drużynie, ale piłka po jego strzale trafiła w poprzeczkę. Niedzielne popołudnie należało jednak do Kapronia. Pomocnik Gromu po raz drugi trafił do siatki w 63 minucie, a osiem minut przed końcem spotkania skompletował hattricka i dzięki temu Grom Różaniec po dwóch kolejkach ma na swoim koncie komplet zwycięstw.
– W pierwszej połowie mój zespół zaprezentował się z dobrej strony. Drużyna starała się grać piłką, zabrakło nam jednak wykończenia. Ogólnie pod względem piłkarskim były to ciekawe zawody. Rywale mieli jednak więcej argumentów i osiągnęli przewagę m.in. poprzez grę w powietrzu – ocenił spotkanie trener Korony Jerzy Bojko. – Nastawialiśmy się na ciężki mecz, bo ostatnio w Łaszczowie nie udało nam się wygrać. Jednak przez niemal całe spotkanie byliśmy zespołem lepszym. Mieliśmy 10 minut słabości i rywal to bezlitośnie wykorzystał – ocenia Bogdan Antolak, szkoleniowiec Gromu. – Potem znów wróciliśmy do naszego stylu grania i mieliśmy jeszcze kilka sytuacji do zdobycia kolejnych bramek. Cieszy mnie druga wygrana, a także to jaka w zespole panuje atmosfera. To bardzo dobrze rokuje na przyszłość – zakończył Antolak.
Korona Łaszczów – Grom Różaniec 2:4 (1:2)
Bramki: Kaproń (21, 63, 82), Kwiatkowski (36) – (41), Borowiak (48).
Korona: Mac – Krawczyk (75 Rój), Stefanik, Brytan, Borowiak – Nizio, Jamroż, Huzar, Sadowski (75 N.Swatowski), Wawryca – Śrótwa.
Grom: Markowicz – Kaproń, Kurzyna, Mazur, Grelak – Kapuśniak (88 Jędrychów), Przeszło, Raduj (75 Kuczyński), Kaproń, Kwiatkowski – Grasza (55 Wojtowicz).
Sędziował: Mateusz Kowalczuk
POZOSTAŁE WYNIKI ZAMOJSKIEJ KLASY OKRĘGOWEJ
Omega Stary Zamość – Orkan Bełżec 0:0
Omega: Sasim – Baran (83 Wiatrzyk), Grela, Mikulski, Dywański – P. Tchórz, K. Bojar (46 Bochniak), M. Bojar, J. Goch – Nizioł (89 Sałamacha), Muda (73 Maciejewski).
Orkan: Preiss – Łakus, Łasocha, Kołodziejski, Cisek – Nowosad (68 K. Czachor), Maciejko (80 Bajwoluk), M. Czachor, Kawałko – Ozkavak (55 Krawczyk), Kudlicki (78 Kiszczuk).
Czerwona kartka: Łukasz Mikulski 25 (za faul).
Sędziował: Marek Borowiński.
Olender Sól – Gryf Gmina Zamość 1:1 (1:1)
Bramki: P. Muzyka (45+3) – Albinger (34)
Olender: Kowal – Olszówka, Sz. Kiełbasa, Łukasik, Pawlicha – Kutryn (58 Chorębała), D. Muzyka, Kmieć, Pałubski (70 Gnojek), Nizio – Muzyka
Gryf: Dobromilski – Wolski (84 Cebula), Kostrubiec, Blonka, Burak – Gromek, Flaga, Goździuk (75 Cymiński), Popko (82 Sałamacha), Cebula (67 Ząbczyk) – Albingier
Sędziował: Andrzej Swacha
Unia Hrubieszów – Ostoja Skierbieszów 3:0 (1:0)
Bramki: Hrui 40, Fulara 46, Kamiński 68.
Unia: Tomczyszyn – Kazan (46 Wiejak), Zając, Smoła, A. Oleszczuk (46 Pietrusiewicz) – Hrui (75 Garbacz) , Podgórski, Kamiński, Fulara – Rusiecki (70 M. Oleszczuk), Pańko (46 Przeworski).
Ostoja: Adamczuk – Koziej, Waga, Kobylas, Kropornicki - (65 Filipowicz), Turek (70 Suski), Kierepka (55 wach), Maruchniak, Nowak, Nowogrodzki, Szura.
Czerwona kartka: Pietrusiewicz 78 (za dwie żółte).
Sędziował: Marcin Kluk.
Orion Dereźnia Solska – Olimpia Miączyn 1:1 (1:0)
Bramki: Wilkos 30 – P. Różniatowski 87.
Orion: P. Borowski – Rękas, Czerw, Blicharz, Wilkos – Niemiec, Furmaniak (65 Kawalec), Raduj (85 Szabat), Zybura – Hyz (55 Maciocha), Szarzyński (65 M. Borowski).
Olimpia: Szczepaniak (30 Wolanin) – Markiewicz, Jachorek, Karpiuk, Cisek – Chmiel, Kukiełka, Wasilewicz (46 Wasilewicz), Yakovliuk, Musiał (30 Rożniatowski) – Kulas (75 Romańczuk)
Sędziował: Przemysław Wróbel
Huczwa Tyszowce – Igros Krasnobród 5:1 (3:1)
Bramki: Anioł (13, 50), Droździel (14), Antoiniuk (27), Ziółkowski (77) – Gozdek (30)
Huczwa: Waśkiewicz (78 Wojtaszek) – Anioł, Podborny (78 Materna), Sak (46 Podolak) – Sioma, Bubeła, Okalski, Wronka (55 Szumlański) – Ziółkowski, Droździel (60 Maliszewski), Antoniuk
Igros: Kania – Joniec, Bartecki, Tomiczek, Kawka – Kostrubiec, Wasyl (46 Szewczuk), Wyrwa, Pisarczyk – Gozdek (70 Kulczycki), Mielniczek.
Sędziował: Robert Kędziora
Mecz pomiędzy Olimpiakosem Tarnogród, a Włókniarzem Frampol został przełożony na 23 sierpnia