(fot. DW)
KEEZA ZAMOJSKA KLASA OKRĘGOWA Olimpiakos Tarnogród dwukrotnie prowadził w meczu z Koroną Łaszczów, ale ostatecznie musiał pogodzić się z porażką i zajmuje miejsce w połowie stawki. Z kolei ekipa z Łaszczowa wciąż utrzymuje kontakt ze ścisłą czołówką i może myśleć o zajęciu miejsca na podium na koniec sezonu.
Sobotni mecz świetnie zaczął się dla miejscowych, bo tuż po wznowieniu gry gola dla Olimpiakosu strzelił Roman Stetskiv skutecznie zamykając dośrodkowanie z rzutu rożnego. Przed upływem 30 minut gry goście wyrównali po ładnym strzale Michała Dudzińskiego, ale jeszcze przed przerwą kolejne prowadzenie miejscowym dał Łukasz Ziomek.
W drugiej połowie goście ruszyli do ataku i w 60 minucie po dobrze bitym rzucie rożnym celną główką popisał się Jakub Piatnoczka. Korona zwietrzyła szansę na trzy punkty i chwilę później Bartosz Jamroż dość zaskakującym strzałem pokonał bramkarza Olimpiakosu i zapewnił swojej drużynie niezwykle cenne zwycięstwo.
– Myślę, że kibice, którzy wreszcie mogli wrócić na trybuny i zebrała się na nich około setka zobaczyli ciekawe widowisko. Padło aż pięć bramek i jedynie szkoda, że nie udało nam się wygrać – mówi Sergiej Sawczuk, trener Olimpiakosu, który w rundzie wiosennej nie może złapać odpowiedniego rytmu i regularnie punktować. – Złapaliśmy zadyszkę, ale z każdym kolejny meczem staramy się grać swoje. Mamy dość trudy terminarz, bo najbliższe trzy mecze gramy z czołowymi zespołami w lidze. Postaramy się jednak powalczyć o jak największą ilość punktów ogrywając przy tym naszą młodzież – dodaje szkoleniowiec ekipy z Tarnogrodu.
- Cieszę się, że udało nam się wygrać na trudnym terenie, choć mecz bardzo źle się dla nas zaczął – mówi Piotr Gozdek, trener Korony. – Rywale postawili nam bardzo trudne warunki i zdobyli dwa gole po naszych dwóch błędach. Na szczęście zespół pokazał charakter i zdołał odwrócić losy spotkania. Cały czas jesteśmy w czołówce i do końca sezonu będziemy się starali naciskać na faworytów do wygrania rozgrywek – dodaje Gozdek.
Oba zespoły swoje kolejne spotkania rozegrają już w środę. Olimpiakos zmierzy się z u siebie z Pogonią 96 Łaszczówka, a Korona podejmie na swoim boisku Tur Turobin.
Olimpiakos Tarnogród – Korona Łaszczów 2:3 (2:1)
Bramki: Stestkiv (1) , Ziomek (32) – Dudziński (28), Piatnoczka (60), Jamroż (63).
Olimpiakos: Borek – Gancarz, Klecha, Mosurec, A. Mazurek (42 Kolbuch), M. Grabowski, Gierula, Stestkiv, Ziomek (80 Granada), Rutyna, Dydyński (80 Kuczma).
Korona: Fedyna – Kramarczuk (65 Wilk), Krawczyk, Wasyl, Budzaj – Piatnoczka, Kielar – Jamroż, Dudziński (89 Krzysztofczyk), Świątek ( 19 Kuźniarski) – Borowiak (83 Gozdek).
Sędziował: Bartosz Kapłon.