(fot. DW)
Grom Różaniec stracił punkty w Sitnie. Zespół trenera Bogdana Antolaka prowadził do przerwy z tamtejszym Potokiem, ale po zmianie stron gospodarzom udało się doprowadzić do remisu i sprawić nie lada niespodziankę
Zdecydowanym faworytem meczu był Grom, który przed tą kolejką był na pierwszym miejscu w tabeli. Natomiast Potok z dorobkiem zaledwie dwóch punktów zamykał stawkę.
Goście od pierwszego gwizdka zaatakowali graczy z Sitna i starali się zagrażać bramce miejscowych. Ich starania przyniosły efekt w 36 minucie kiedy do siatki trafił Arkadiusz Kwiatkowski i takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa. Jednak po przerwie, niemający nic do stracenia gospodarze również zaczęli stwarzać sobie sytuacje do zdobycia gola. I w 65 minucie bramkę na wagę cennego punktu zdobył Daniel Pyś i niespodzianka stała się faktem.
– W pierwszej połowie mieliśmy zdecydowaną przewagę, ale potem nasza gra nie wyglądała już tak dobrze. Początek meczu przebiegał zgodnie z planem. Stworzyliśmy sobie dwie okazje, nie wykorzystaliśmy ich, ale za trzecim razem piłka wpadła do bramki przeciwnika – mówi Bogdan Antolak, trener Gromu. – W szatni powiedzieliśmy sobie, że musimy utrzymać poziom gry z pierwszych 45 minut, ale tak się nie stało. Gospodarze przycisnęli i oba zespołu miały po dwie stuprocentowe sytuacje. Boli nas strata punktów z ostatnim zespołem w tabeli, ale nic już na to nie poradzimy. Pozostaje nam wyciągnąć wnioski i ochłonąć po tym spotkaniu. Potok nastawił się na grę z kontry i twardą grę w defensywie. Do tego murawa była również nie była najlepsza. Mój zespół lubi grać kombinacyjnie, a w Sitnie ciężko o taką grę, bo na twardej jak beton płycie piłka często nam odskakiwała. Z zespołami z górnych rejonów tabeli paradoksalnie gra nam się łatwiej bo rywale nastawiają się na wymianę ciosów, a to powoduje, że można więcej operować piłką – zakończył szkoleniowiec zespołu z Różańca.
- Remis z liderem to dla nas duży sukces – przyznał po meczu Stanisław Bartosiak, prezes Potoku. – Zagraliśmy dobrze w drugiej połowie, strzeliliśmy bramkę i mieliśmy kolejne okazję. Widać, że zespół i nowy trener z meczu na mecz rozumieją się coraz lepiej i to też bardzo mnie cieszy. Walczymy dalej o to, żeby utrzymać w Sitnie klasę okręgową – dodał Bartosiak.
Potok Sitno – Grom Różaniec 1:1 (0:1)
Bramki: D. Pyś (65) – Kwiatkowski (36).
Potok: Pępiak – Sawicki, Drozdowski, Grymuza, Jankowski, P. Samulak, A. Kulas, K. Kulas (78 Laszko), Łepak, Nowak, D. Pyś.
Grom: Markowicz – K. Działo (55 G. Działo), Mielniczek, Przeszło, Lis – Kozyra, Walkiewicz, Kaproń, Podolak – Wróbel, Kwiatkowski.
Sędziował: Paweł Tucki.