Potok Sitno ma za sobą bardzo nieudaną jesień i zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. Jednak trener Krzysztof Rysak i jego podopieczni wierzą, że wiosną drużyna wydostanie się ze strefy spadkowej
– Nastroje w zespole są bojowe. Nie może być zresztą inaczej jeżeli chcemy myśleć o utrzymaniu się w klasie okręgowej – mówi Krzysztof Rysak, trener Potoku. – Obecnie zespół trenuje zarówno na powietrzu jak i w hali. Na pierwszym treningu stawili się wszyscy zawodnicy, którzy występowali w drużynie jesienią. Ponadto bardzo cieszy nas fakt, że Daniel Samulak wraca do nas po kontuzji, a z wypożyczenia do Tomasovii powrócił również Jakub Grzęda – zdradza szkoleniowiec.
Beniaminek o pierwszej części sezonu będzie chciał jak najszybciej zapomnieć. W 15 meczach Potok zdobył zaledwie sześć punktów i obok Orkana Bełżec jest jednym z głównych kandydatów do spadku. Jednak drużyna wierzy, że wiosną jest w stanie odmienić swoją sytuację w tabeli. – Duży wpływ na słabą postawę jesienią miały problemy kadrowe z jakimi przyszło nam się borykać. Po wywalczeniu awansu przez kontuzje nie mogłem wystawiać do gry pięciu kluczowych dla zespołu zawodników i to też miało wpływ na rezultaty – mówi Rysak.
Potok może „pochwalić się” najgorszą obroną w lidze. Zespół jesienią stracił aż 56 bramek. Receptą na poprawę gry w defensywie ma być duża ilość sparingów – To pomoże nam jeszcze lepiej przygotować się do walki o ligowe punkty. Mamy za sobą dwa sprawdziany. W pierwszym zremisowaliśmy z Olimpią Miączyn 1:1, a następnie ulegliśmy 2:4 Gryfowi Gminie Zamość, ale nasza gra wyglądała naprawdę obiecująco – relacjonuje szkoleniowiec. – Jesteśmy blisko pozyskania kilku zawodników, ale na ten moment nie chce jeszcze zdradzać ich nazwisk. Ponadto bardzo chciałbym, aby do drużyny przed startem rozgrywek dołączył środkowy obrońca. Poszukujemy zawodnika może nie tyle z dużym doświadczeniem, co charyzmą potrzebną do pokierowania zespołem – zdradza szkoleniowiec Potoku. – Wiemy, że wiosną czeka nas bardzo trudne zadanie, ale nie składamy broni. Zdajemy sobie sprawę jak ważne będą pierwsze mecze. Jednak czeka nas dużo grania i w każdym kolejnym meczu będziemy starali się wywalczyć jakąś zdobycz punktową. Wszystko jest w naszych nogach i musimy skupiać się przede wszystkim na sobie – kończy Rysak.
W niedzielę wieczorem Potok rozegrał kolejny sparing, w którym okazał się lepszy od Ruchu Izbica zwyciężając 5:1. Dwa gole zdobył Kamil Pyś, a po jednym trafieniu zanotowali Tomasz Łepak, Daniel Pyś i Daniel Samulak.