Niecodzienną sytuacją jest by podsumowywać zmagania ligowców aż dwa tygodnie po zakończeniu rozgrywek. Jednak w tym sezonie w „najciekawszej lidze” działo się bardzo wiele. I to nie tylko na lokalnych boiskach
W dniu zakończenia rozgrywek wszystko wskazywało na to, że ligę wygra Omega Stary Zamość, która o jeden punkt wyprzedziła Błękitnych Obsza. Jednak szóstego lipca Najwyższa Komisja Odwoławcza Polskiego Związku Piłki Nożnej zadecydowała, że Błękitni odzyskają trzy punkty za wygrany 3:1 mecz z Andorią Mircze, który przez lokalny ZPN został zweryfikowany jako walkower na niekorzyść ekipy z Obszy. A to diametralnie zmieniło układ w tabeli.
Ostatecznie pierwsze miejsce w Keeza zamojskiej klasie okręgowej zajęli Błękitni i to oni kosztem Omegi mogą przygotowywać się do gry w Hummel IV lidze. Natomiast wspomniana Andoria osunęła się na 12 miejsce w ligowej tabeli, które oznacza spadek. Natomiast kosztem ekipy z Mircza w lidze utrzymała się Victoria Łukowa.
Pozostałymi spadkowiczami okazały się zespoły Tura Turobin, Sparty Łabunie, Roztocza Szczebrzeszyn i Metalowca Goraj. Pierwsze trzy z wymienionych ekip z degradacją pogodziły się już na kilka kolejek przed końcem rozgrywek. Drużyna z Goraja o ligowy byt walczyła w zasadzie do samego końca, ale również ostatecznie musiała przełknąć gorzką pigułkę.
Jesienią zdecydowanie poniżej oczekiwań spisywała się Łada 1945 Biłgoraj. Drugim rozczarowaniem była postawa Pogoni 96 Łaszczówka. Tymczasem obie te drużyny zanotowały kapitalną wiosnę. Ekipa trenera Jarosława Czarnieckiego dzięki świetnej grze ostatecznie rzutem na taśmę wywalczyła podium rozgrywek. Natomiast zespół dowodzony przez Jerzego Bojko ze strefy spadkowej zdołał wywindować się na szóstą lokatę i w świetnych nastrojach zakończył rozgrywki.