(fot. DW)
Rehabilitacja w dobrym stylu
Sokół Zwierzyniec pokonał na swoim obiekcie Olimpiakos Tarnogród 2:1. Dwa gole dla gospodarzy zdobył Mark Kharmushka, a cegiełkę do zwycięstwa dołożył Grzegorz Paczos, który obronił rzut karny
Sobotnie spotkanie zaczęło się bardzo dobrze dla zawodników trenera Andrzeja Wachowicza. W 18 minucie na strzał sprzed pola karnego zdecydował się Maciej Migryt, a tor lotu futbolówki zmienił Białorusin czym kompletnie zmylił bramkarza przyjezdnych. Pięć minut później gospodarze prowadzili 2:0. Po krótko rozegranym rzucie rożnym piłkę w pole karne Olimpiakosu zagrał Michał Kosiński, a tam do siatki skierował ją Kharmushka zdobywając drugiego gola w tym spotkaniu. Goście jednak nie rezygnowali i w 38 minucie zdobyli gola kontaktowego. Po dośrodkowaniu z prawej strony Łukasz Gancarz popisał się celną główką i dał nadzieję swojej drużynie na korzystny wynik.
Po zmianie stron Olimpiakos starał się zdobyć gola dającego remis, ale gospodarze grali mądrze w defensywie i nie popełniali błędu. Jednak w 75 minucie sędzia podyktował rzut karny dla gości i beniaminek stanął przed znakomitą szansą na wyrównanie. Do piłki podszedł Roman Stetskiv, ale przegrał pojedynek z Grzegorzem Paczosem. Tym samym golkiper Sokoła zrehabilitował się za absencję w Różańcu i miał duży wkład w wywalczeniu kompletu punktów przez swój zespół.
– Nasze starcie z Olimpiakosem można nazwać małymi derbami regionu biłgorajskiego – mówi Andrzej Wachowicz, trener Sokoła. – Spotkanie mogło się podobać bo toczyło się w szybkim tempie. Oba zespoły dążyły do zdobywania bramek i starały się stwarzać akcje po rozgrywaniu piłki. Jest to dla nas bardzo ważna wygrana bo cały tydzień miałem w głowie porażkę 1:6 w Różańcu. – Bardzo się cieszę, że drużyna dobrze zareagowała i szybko się podniosła bo niepowodzeniu z Gromem. Do końca rundy czekają nas jeszcze dwa mecze i postaramy się utrzymać passę zwycięstw – dodaje.
W nieco gorszych nastojach są natomiast zawodnicy z Tarnogrodu dla których był to drugi mecz z rzędu bez zwycięstwa. – Szkoda tej porażki, ale nie załamujemy rąk. W pierwszej połowie byliśmy zespołem słabszym, ale po przerwie mogliśmy doprowadzić do remisu bo mieliśmy ku temu świetną okazję. Za tydzień czeka nas ciężki mecz z Olimpią Miączyn i postaramy się o wygraną w ostatnim meczu tej rundy na swoim boisku – zdradza Siergiej Sawczuk ,trener Olimpiakosu.
Sokół Zwierzyniec – Olimpiakos Tarnogród 2:1 (2:1)
Bramki: Kharmushka (18), (23) – Ł. Gancarz (38).
Sokół: Paczos – Migryt (46 Łukasik), Sirko, Sawa, Myszak – Kusy, Kosiński, Kharmushka, Krzepiłko, Miedźwiedź, Kniaziowski.
Olimpiakos: Strzelczyk – Tarnowski, Sawczuk, Obszański, Skrzypek – Grabowski (70 Rutyna), Gałka, Stestkic, Konopka – Ł. Gancarz, Ł. Karpik.
Sędziował: Piotr Burak.