(fot. FOT. DW)
Unia Hrubieszów zakończyła serię meczów bez porażki. Zawodnicy trenera Dariusza Herbina przegrali z Sokołem Zwierzyniec 0:1, a gola na wagę trzech oczek zdobył z rzutu karnego Mark Kharmushka
Zespół z Hrubieszowa do konfrontacji w lidze podchodził po środowym starciu w Pucharze Polski gdzie rozgromił aż 10:0 Metalowca Goraj, a połowę z bramek zdobył Daniel Rusiecki. Natomiast Sokół chciał zrehabilitować się przed swoją publicznością za zeszłotygodniową porażkę w Starym Zamościu, gdzie uległ tamtejszej Omedze aż 1:5.
Od samego początku więcej przy piłce utrzymywali się goście, którzy starali się stwarzać zagrożenie pod bramką Grzegorza Paczosa. Jednak żadnemu z zawodników Unie nie udało się zaskoczyć golkipera gospodarzy. Tymczasem w 27 minucie arbiter wskazał na 11 metr. – Po dośrodkowaniu z prawej strony Mateusz Migryt został zahaczony w polu karnym i decyzja arbitra była słuszna – relacjonuje Andrzej Wachowicz, trener Sokoła. – Moim zdaniem arbiter w tej sytuacji popełnił błąd – oceniał natomiast Dariusz Herbin, szkoleniowiec Unii. Do piłki ustawionej na wapnie podszedł Kharmushka i wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
Po zmianie stron przyjezdni nadal starali się zdobyć gola dającego wyrównanie, a Sokół konsekwentnie realizował swoją taktykę i szukał swojej okazji w kontrach, które szczególnie groźne były w ostatnich 20 minutach spotkania. Tym bardziej, że od 79 minuty gospodarze grali w przewadze po czerwonej kartce dla Mariusza Zająca. Jednak to ekipa z Hrubieszowa miała „piłkę meczową” kiedy w doskonałej sytuacji znalazł się Rusiecki, ale jego strzał o milimetry minął słupek bramki gospodarzy i niespodzianka stała się faktem. – Był to dla nas bardzo ciężki mecz, zostawiliśmy na boisku dużo zdrowia – ocenia Wachowicz. – Jednak drużyna bardzo dobrze zrealizowała założenia taktyczne i udało się nam pozytywnie zareagować na porażkę z poprzedniej kolejki. W pierwszej połowie meczu z Omegą nie poznawałem swojej drużyny, a dziś moi gracze zagrali bardzo dobre spotkanie i chwała im za to. W zdecydowanie gorszym nastroju był opiekun Unii. – Takie porażki bardzo bolą. Przez całe spotkanie prowadziliśmy grę i stwarzaliśmy sobie okazje, a rywale skupiał się wyłącznie na defensywie – ocenia trener Herbin. – Dodatkowo piłka ewidentnie „nie siedziała” moim graczom na nodze. W środę Rusiecki zdobył pięć goli w Pucharze, a dziś brakowało mu szczęścia lub precyzji. Można powiedzieć, że bramka Sokoła była dla nas jak zaczarowana. Trzeba jak najszybciej zapomnieć o tym spotkaniu i postarać się wrócić na zwycięską ścieżkę od następnej kolejki – dodaje szkoleniowiec spadkowicza.
Sokół Zwierzyniec – Unia Hrubieszów 1:0 (1:0)
Bramka: Kharmushka (27).
Sokół: Paczos – Lachowicz, Myszak, Sirko, Kusy – Kharmushka, Kosiński, Krzepiłko, Migryt (85 Brodziak) – Miedźwiedź (93 Jonczak), Podolak (46 Kniaziowski).
Unia: Tomczyszyn – Smoła, Zając, Hrui (65 Romanowski), Fulara, Rusiecki, Podgórski, Wiejak (46 Kazan) . A. Oleszczuk (75 Garbacz), Pańko (46 M. Oleszczuk 85 Baran), Kamiński.
Czerwona kartka: Zając (79).
Sędziował: Robert Kędziora.